Nie masz konta? Zarejestruj się

Aktywny babiniec

12.01.2005 00:00
W kole Demokratycznej Unii Kobiet panie mogą porozmawiać, uzyskać pomoc i pożyteczne informacje. Przewodniczącej Wiktorii Frączek marzy się też, by choć niektóre członkinie uczestniczyły w przyszłości w życiu publicznym.
W kole Demokratycznej Unii Kobiet panie mogą porozmawiać, uzyskać pomoc i pożyteczne informacje. Przewodniczącej Wiktorii Frączek marzy się też, by choć niektóre członkinie uczestniczyły w przyszłości w życiu publicznym. Na przykład jako radne.
Do trzebińskiego koła Demokratycznej Unii Kobiet należy ponad czterdzieści pań. Pod koniec ub. roku wybrały nowe władze. Przewodniczącą pozostała Wiktoria Frączek. Do zarządu weszły ponadto: Renata Szczurek (wiceprzewodnicząca), Bogusława Głogowska (sekretarz), Zofia Kamińska (skarbnik) i Anna Gaudyn. W komisji rewizyjnej znalazły się: Izabela Gleń, Halina Krejza i Krystyna Kubarek.
- Podczas comiesięcznych spotkań odbywają się odczyty na tematy zdrowotne. Aktywnie włączamy się też w organizację spotkań. Nasze panie upiekły ciasta i zrobiły sałatki, które trafiły na stół wigilii dla samotnych. Oczywiście organizujemy też spotkanie z okazji Dnia Kobiet czy ostatków. Wymieniamy się również informacjami dotyczącymi miejsc pracy, bo niektóre z nas są bezrobotne – wylicza Wiktoria Frączek.
Dwukrotnie – niestety bez powodzenia – trzebińskie koło DUK-u występowało o granty (do ambasady amerykańskiej i fundacji Ośrodek Informacji Środowisk Kobiecych). Pieniądze miały być przeznaczonę na wydawanie informatora dla kobiet. W tym roku znów podejmą starania o dotację. Tym razem jednak za pośrednictwem centrali Demokratycznej Unii Kobiet.
Na razie od października koło wydaje swój biuletyn pod nazwą „Babiniec”.
- Do tej pory ukazały się dwa numery, w tym jeden kolorowy. Można w nim znaleźć informator dla bezrobotnych pań (np. jak napisać życiorys) i praktyczne porady dla matek pierwszoklasistów. Są też wskazówki, jak uchronić się przed grypą. Nie zabrakło przepisów kulinarnych – opowiada przewodnicząca Frączek.
Stowarzyszenie utrzymuje się wyłącznie z niewielkich składek (1 zł miesięcznie od bezrobotnych i 3-5 zł od pracujących członkiń). Mimo to koło stara się wspierać lokalne inicjatywy. Na przykład przekazało pieniądze na sztandar dla przedszkola w Gaju.
- Pomagamy też indywidualnym osobom. W najbliższym czasie chcemy wesprzeć niepełnosprawną panią, która pięknie haftuje. Być może uda się pokazać jej prace podczas Dni Trzebini lub znaleźć firmę zainteresowaną kupowaniem jej haftów – planuje szefowa koła.
Marzeniem przewodniczącej koła DUK jest też zaktywizowanie trzebinianek i zachęcenie ich do udziału w życiu publicznym.
- Jest wiele pań mających różne nie odkryte zdolności. Na pewno wiele z nich z powodzeniem mogłoby na przykład wystartować w wyborach samorządowych. Działając w kole mogą pozbyć się tremy związanej z publicznymi wystąpieniami i dowiedzieć wielu pożytecznych rzeczy – zapewnia Wiktoria Frączek, jedna z kilku kobiet w trzebińskiej radzie miasta.
W październiku przypadnie piąta rocznica utworzenia koła. Panie z DUK-u planują zorganizowanie okolicznościowej imprezy.


Spotkania koła Demokratycznej Unii Kobiet odbywają się w każdy drugi poniedziałek miesiąca o godz. 17.00 w siedzibie przy ul. Rynek 18 w Trzebini.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (665)
  • Data wydania: 12.01.05

Kup e-gazetę!