Od kilku lat trwa remont zabytkowego kościoła św. Mikołaja w Chrzanowie. Ostatnim przedsięwzięciem, sfinansowanym przez parafian, było odnowienie kaplicy MB Częstochowskiej.
Cztery lata temu na świątyni zmieniono pokrycie dachowe. Ułożono ponad 20 tys. dachówek ceramicznych. Potem przyszła kolej na odnowienie kaplicy św. Stanisława. Oczyszczono, uzupełniono braki i zabezpieczono ołtarz z marmuru dębnickiego. Konserwatorzy zajęli się też obrazem św. Stanisława, namalowanym przez Michała Stachowicza.
W ub. roku parafia przystąpiła do najpoważniejszego przedsięwzięcia: odnowienia prezbiterium, co trwało pięć miesięcy. Tej żmudnej pracy podjęli się specjaliści z Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie. Ołtarz główny, zbudowany w 1882 r., wygląda dziś jak nowy. Zakonserwowano wszystkie elementy zdobnicze. W tym siedemnastowieczne figury świętych: Joanny i Joachima, króla Dawida oraz czterech aniołów.
W tym roku przyszła kolej na odnowienie kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej.
- Roboty rozpoczęły się w sierpniu i trwały do połowy listopada. Fachowcy z pracowni Janiny Stróżyńskiej z Krakowa przywrócili pierwotną, niebieską kolorystykę kaplicy. Uzupełnili ubytki, zabezpieczyli i pozłocili elementy dekoracyjne. Odnowili też obraz św. Anny i Matki Bożej – informuje proboszcz ks. dr Stefan Misiniec.
Do zakończenia remontu trzeba jeszcze odnowić nawę główną.
- Być może uda nam się wykonać te roboty w przyszłym roku. Wcześniej jednak musimy uregulować wszystkie należności za wcześniejsze prace. Zdecydowana większość kosztów spoczywa na barkach parafian. Z urzędu marszałkowskiego na odnowienie ołtarza głównego dostaliśmy 10 tys. zł. To 10 proc. wydatków, jakie ponieśliśmy na ten cel. Pewne fundusze przeznaczył też konserwator wojewódzki na odnowienie kaplicy Matki Bożej – wylicza proboszcz.