Nie masz konta? Zarejestruj się

Niektóre dzieci nasze są

01.12.2004 00:00
Za troje dzieci z Trzebini, uczęszczających do niepublicznego przedszkola w Chrzanowie, ich macierzysta gmina nie chce płacić.
Za troje dzieci z Trzebini, uczęszczających do niepublicznego przedszkola w Chrzanowie, ich macierzysta gmina nie chce płacić.
Radni głosujący gremialnie przeciw uchwale obawiali się, że stworzą precedens, co w przyszłości może ich drogo kosztować.
Duże emocje
Troje dzieci z Trzebini uczęszcza do Prywatnego Niepublicznego Przedszkola „U Tygryska” w Chrzanowie. Za listopad i grudzień gmina Trzebinia powinna z tego tytułu przekazać do kasy miejskiej Chrzanowa 1.980 zł. Sprawa wywołała duże emocje na ostatniej sesji.
- Na razie jest troje takich dzieci. Ale niedługo może ich być już kilkanaścioro. I co, do wszystkich dopłacimy? Przecież jak kogoś stać na posyłanie dziecka do prywatnego przedszkola, to nie jest najuboższy – twierdził Adam Stefański, przewodniczący komisji budżetu i finansów.
Może, czy musi?
Pojawiły się apele o konieczność systemowego rozwiązania tej sprawy.
- Trzeba raz ustalić, czy i ile dopłacamy do dzieci z prywatnych przedszkoli spoza gminy. No bo równie dobrze ktoś może pojechać do Paryża i tam zapisać swoją pociechę. A nam kazać płacić. W końcu jesteśmy w Unii – argumentował Zbigniew Duda.
Pojawiły się zasadnicze wątpliwości, czy gmina może, czy musi pokrywać koszty przedszkolaków z zewnątrz. O pierwszej możliwości mówiła skarbnik gminy Alicja Głuch. Przy drugiej obstawał wiceburmistrz Wiesław Pierzchała. Powoływał się przy tym na Ustawę o systemie oświaty.
Delikatna sprawa
- Sprawa jest delikatna. Z jednej strony trudno odmówić rodzicom prawa do wyboru przedszkola. Trudno też dociekać, jakimi się kierują kryteriami. Z tego co wiem, jedno dziecko zapisane do „Tygryska” mieszka w Młoszowej, gdzie działa bardzo dobre przedszkole samorządowe. Jednak rodzice pracują w Chrzanowie i dlatego zapisali tam swoją pociechę. Zgodnie z ustawą musimy płacić co najmniej 75 proc. kosztów ponoszonych na jednego przedszkolaka. W przyszłości niepubliczne przedszkole może też powstać w Trzebini i wtedy to do naszej kasy będą płynąć pieniądze za utrzymanie dzieci spoza gminy – przekonywał wiceburmistrz.
Chrzanów podaruje?
- W ustawie co prawda jest zapis, że gmina zwraca koszty. Nie wiadomo jednak co będzie, jak nie zwróci. Trzeba się liczyć z tym, że Chrzanów może nas pozwać do sądu – wywodził radca prawny Jakub Psarski.
Burmistrz Adam Adamczyk bez ogródek stwierdził, że prywatne przedszkola są konkurencją dla gminnych placówek i nie należy im ułatwiać działalności. Nic dziwnego, że w tej sytuacji żaden z radnych nie głosował za uchwałą o dofinansowaniu przedszkola „U Tygryska”, 18 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Sprawa ma charakter precedensowy i dlatego bardzo ciekawa będzie reakcja chrzanowskich samorządowców. Albo wobec niewielkiej kwoty machną na to ręką, albo będą chcieli wyegzekwować nie do końca precyzyjne, ale jednak prawo.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 48 (660)
  • Data wydania: 01.12.04

Kup e-gazetę!