Można głębiej odetchnąć
Zamknięcie kilku dużych zakładów w Trzebini znacznie poprawiło atmosferę nad miastem. I jest to jedyny odczuwalny plus upadku lokalnego przemysłu.
Zamknięcie kilku dużych zakładów w Trzebini znacznie poprawiło atmosferę nad miastem. I jest to jedyny odczuwalny plus upadku lokalnego przemysłu.
Na zlecenie gminy nowosądecka Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przez rok badała stopień zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu i dwutlenkiem siarki na 11 stanowiskach pomiarowych, rozmieszczonych w całej gminie. Dzięki temu możliwe było określenie geografii zanieczyszczeń.
Najgorsze ulice
W każdym punkcie pomiaru rozkład stężenia dwutlenku siarki był podobny. W okresie grzewczym następował jego wzrost w pobliżu lokalnych źródeł emisji. Najwyższe stężenie zarejestrowano przy ul. 1 Maja. Prawdopodobnie jest to efekt dymienia z kominów bloków na Trzebionce, ogrzewanych węglem. Stosunkowo dużą zawartość SO2 w powietrzu odnotowano też w Czyżówce, co jest związane z emisją z pobliskiej Elektrowni Siersza.
Podwyższone wartości dwutlenku azotu utrzymywały się w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu i węzłów komunikacyjnych. Największe stężenie zanotowano w rejonie ulicy Długiej. Warto jednak podkreślić, że w żadnym punkcie pomiaru nie stwierdzono przekroczenia normy.
Przypomnijmy, że zanieczyszczenia gazowe powodują m.in. przyspieszoną korozję materiałów budowlanych i mogą tworzyć smog, a także powodować podrażnienia błon śluzowych dróg oddechowych.
Najbardziej szkodliwe są najdrobniejsze pyły. Narażone na ich oddziaływanie są zwłaszcza osoby starsze i dzieci.
Stacja potwierdziła
Na początku roku w Trzebini uruchomiono dziesiątą w Polsce automatyczną stację pomiaru zanieczyszczenia powietrza, która kosztowała 400 tys. zł. Jej urządzenia znajdują się w klimatyzowanym kontenerze, stojącym na działce przy urzędzie miasta. Rejestrowana jest tu zawartość dwutlenku siarki, tlenku azotu i pyłu zawieszonego. Dwa razy dziennie wyniki pomiarów są przesyłane do Krakowa. Można je na bieżąco śledzić na stronie internetowej www.krakow.pios.gov.pl. W lutym w Trzebini dziewięć razy przekroczono dopuszczalną wartość 24-godzinną pyłu zawieszonego, w marcu 12 razy, a w kwietniu tylko raz. Trzeba jednak zaznaczyć, że przekroczenia wystąpiły wówczas we wszystkich małopolskich stacjach pomiarowych. W następnych miesiącach stężenia badanych gazów mieściły się już w normie.
Problem niskiej emisji
- Oznacza to, że największym problemem Trzebini jest niska emisja. Dlatego trzeba podjąć jakieś działania zaradcze, zmierzające do jej stopniowej likwidacji – radzi Ryszard Listwan, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie.
Na ostatnim posiedzeniu radni z komisji ochrony środowiska zastanawiali się, jak temu zaradzić.
- W innych gminach, na przykład w Olkuszu,samorząd dopłaca mieszkańcom, którzy likwidują niską emisję, zakładając atestowane urządzenia proekologiczne. Takie urządzenie kosztuje 7-10 tys. zł. Jeśli dopłacalibyśmy każdemu tylko tysiąc złotych, to już powinny być jakieś efekty – stwierdził przewodniczący komisji Grzegorz Boryczko.
Komisja wystąpi o zapisanie w budżecie gminy na 2005 r. funduszy na ten cel oraz rozezna, jakie są możliwości dofinansowania takich przedsięwzięć przez WiOŚ, czy Bank Ochrony Środowiska.
Na zlecenie gminy nowosądecka Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przez rok badała stopień zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu i dwutlenkiem siarki na 11 stanowiskach pomiarowych, rozmieszczonych w całej gminie. Dzięki temu możliwe było określenie geografii zanieczyszczeń.
Najgorsze ulice
W każdym punkcie pomiaru rozkład stężenia dwutlenku siarki był podobny. W okresie grzewczym następował jego wzrost w pobliżu lokalnych źródeł emisji. Najwyższe stężenie zarejestrowano przy ul. 1 Maja. Prawdopodobnie jest to efekt dymienia z kominów bloków na Trzebionce, ogrzewanych węglem. Stosunkowo dużą zawartość SO2 w powietrzu odnotowano też w Czyżówce, co jest związane z emisją z pobliskiej Elektrowni Siersza.
Podwyższone wartości dwutlenku azotu utrzymywały się w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu i węzłów komunikacyjnych. Największe stężenie zanotowano w rejonie ulicy Długiej. Warto jednak podkreślić, że w żadnym punkcie pomiaru nie stwierdzono przekroczenia normy.
Przypomnijmy, że zanieczyszczenia gazowe powodują m.in. przyspieszoną korozję materiałów budowlanych i mogą tworzyć smog, a także powodować podrażnienia błon śluzowych dróg oddechowych.
Najbardziej szkodliwe są najdrobniejsze pyły. Narażone na ich oddziaływanie są zwłaszcza osoby starsze i dzieci.
Stacja potwierdziła
Na początku roku w Trzebini uruchomiono dziesiątą w Polsce automatyczną stację pomiaru zanieczyszczenia powietrza, która kosztowała 400 tys. zł. Jej urządzenia znajdują się w klimatyzowanym kontenerze, stojącym na działce przy urzędzie miasta. Rejestrowana jest tu zawartość dwutlenku siarki, tlenku azotu i pyłu zawieszonego. Dwa razy dziennie wyniki pomiarów są przesyłane do Krakowa. Można je na bieżąco śledzić na stronie internetowej www.krakow.pios.gov.pl. W lutym w Trzebini dziewięć razy przekroczono dopuszczalną wartość 24-godzinną pyłu zawieszonego, w marcu 12 razy, a w kwietniu tylko raz. Trzeba jednak zaznaczyć, że przekroczenia wystąpiły wówczas we wszystkich małopolskich stacjach pomiarowych. W następnych miesiącach stężenia badanych gazów mieściły się już w normie.
Problem niskiej emisji
- Oznacza to, że największym problemem Trzebini jest niska emisja. Dlatego trzeba podjąć jakieś działania zaradcze, zmierzające do jej stopniowej likwidacji – radzi Ryszard Listwan, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Krakowie.
Na ostatnim posiedzeniu radni z komisji ochrony środowiska zastanawiali się, jak temu zaradzić.
- W innych gminach, na przykład w Olkuszu,samorząd dopłaca mieszkańcom, którzy likwidują niską emisję, zakładając atestowane urządzenia proekologiczne. Takie urządzenie kosztuje 7-10 tys. zł. Jeśli dopłacalibyśmy każdemu tylko tysiąc złotych, to już powinny być jakieś efekty – stwierdził przewodniczący komisji Grzegorz Boryczko.
Komisja wystąpi o zapisanie w budżecie gminy na 2005 r. funduszy na ten cel oraz rozezna, jakie są możliwości dofinansowania takich przedsięwzięć przez WiOŚ, czy Bank Ochrony Środowiska.
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze