Nie masz konta? Zarejestruj się

Niedostępne

27.10.2004 00:00
Do wielu miejsc w stolicy powiatu chrzanowskiego niepełnosprawni nie mają wstępu. Wskazał je Tomasz Rzegucki z Chrzanowa, który porusza się na wózku inwalidzkim od czterech lat.
Do wielu miejsc w stolicy powiatu chrzanowskiego niepełnosprawni nie mają wstępu. Wskazał je Tomasz Rzegucki z Chrzanowa, który porusza się na wózku inwalidzkim od czterech lat.
Niepełnosprawni nie dostaną się do kina Sztuka w Miejskim Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji. Do obiektu prowadzą schody. Kolejne stopnie trzeba pokonać będąc w holu. Podobnie jest w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Oświęcimskiej. W książnicy dowiedzieliśmy się, że osoby na wózku nie mają najmniejszej możliwości dotarcia na piętro.
- Kiedy pisałem pracę dyplomową wysyłałem kogoś z rodziny – mówi Tomek.
Budynek magistratu przy alei Henryka jest stary, a co za tym idzie, bez podjazdu dla niepełnosprawnych i bez windy. Wiceburmistrz Stanisław Dusza zapowiada przebudowę wejścia (poszerzenie drzwi, zlikwidowanie progów) i uzupełnienie po jednej strony schodów podjazdami dla wózków, by ułatwić dotarcie do Dziennika Podawczego na parterze. To w przyszłym roku.
- Planujemy też specjalne wejście od strony parkingu i montaż windy, głównie dla osób niepełnosprawnych. Czy jednak się to uda w przyszłym roku, tego nie wiem – informuje wiceburmistrz Dusza.
Wózek inwalidzki nie dojedzie także do kasy biletowej Związku Komunalnego Komunikacja Międzygminna przy ul. Zielonej, do sklepu ortopedycznego przy Krakowskiej.
- Trudność sprawia poruszanie się po moim bloku przy ul. Sienkiewicza. Muszę prosić o pomoc przy otwieraniu drzwi do windy – dodaje Tomek.
Cmentarz przy Wodzińskiej chłopak musi objeżdżać dookoła, bo przy wejściu głównym też są schody.
- Człowiek na wózku nie ma gdzie wyjść na kawę i ciasto, bo puby nie są przystosowane. Chcąc wybrać się z dziewczyną gdziekolwiek, muszę prosić o pomoc osobę trzecią – twierdzi Tomek.
Siedemdziesięcioletni Jerzy z Chrzanowa zwrócił także uwagę na miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych.
- Koperty są ciągle zajęte. Sztandarowym przykładem jest parking Poczty Polskiej przy Piłsudskiego i przy Zakładzie Lecznictwa Ambulatoryjnego. Przy ul. Kadłubek w ogóle nie oznakowano koperty, a można byłoby postawić tabliczkę. Przy ul. Kusocińskiego też nie ma szans na zaparkowanie, bo na wydzielonych polach stoją samochody dostawcze handlowców z targowiska – relacjonuje pan Jerzy.
Największym chrzanowskim absurdem są szkolenia dla osób niepełnosprawnych organizowane przez Powiatowy Urząd Pracy, choć sam PUP kompletnie nie jest przystosowany do wjazdu wózków inwalidzkich. Nawet na parter, gdzie mieści się dział szkoleniowy, prowadzą schody. Dlatego, w 40-osobowej grupie inwalidów, która ostatnio zapisała się na kurs, nie ma ani jednej osoby z ograniczeniem ruchowym!
- Na kurs komputerowy musimy biegać z ul. Oświęcimskiej na ul. Słowackiego, do Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Marketingu. Gdybym jeździł na wózku, nie miałbym żadnych szans – mówi kursant, który porusza się o kulach.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 43 (655)
  • Data wydania: 27.10.04

Kup e-gazetę!