Nie masz konta? Zarejestruj się

Krwawa jatka na Tysiąclecia

20.10.2004 00:00
Poniedziałkowym wieczorem wyjące karetki pogotowia spieszyły z Trzebini do chrzanowskiego szpitala. Lekarze walczyli o życie mężczyzn, poharatanych nożem.
Poniedziałkowym wieczorem wyjące karetki pogotowia spieszyły z Trzebini do chrzanowskiego szpitala. Lekarze walczyli o życie mężczyzn, poharatanych nożem.
Dramat rozegrał się w trzebińskim budynku socjalnym przy ul. Tysiąclecia, gdzie trzy panie (29, 30, 36 lat) i trzech panów (36, 49, 66 lat) urządzało alkoholową imprezę. O godz. 18.20 tamtejsza lokatorka, widząc mężczyznę z zakrwawioną klatką piersiową zaalarmowała policję.
- Po kilku minutach zatrzymaliśmy pięć osób. Wszyscy byli w stanie nietrzeźwości – informuje komisarz Dariusz Pogoda z KPP Chrzanów.
Szósta uczestniczka libacji, 29-letnia kobieta, leżała na podłodze. Cała we krwi, miała kłute rany w okolicach brzucha i serca. Prawdopodobnie otrzymała ciosy ok. 30-centymetrowym nożem, który znaleziono pod łóżkiem.
- Biegły stwierdził, że zgon nastąpił między godz. 17. a 18. – mówi prokurator Zbigniew Uroda, który całą noc spędził na miejscu tragedii.
Jak doszło do ludzkiej masakry? Według niepotwierdzonej wersji, jeden z mężczyzn – lokalny osiłek, znany policji ze złodziejskich wybryków – zabił 29-letnią kobietę, następnie okaleczył dwójkę kompanów, po czym próbował popełnić samobójstwo. Jaki miał motyw? Anonimowy rozmówca spekulował, że mogła w grę wchodzić zazdrość o kobietę. Dodajmy: zazdrość zaprawiona końską dawką alkoholu.
Kiedy zamykaliśmy numer, jeden mężczyzna leżał w chrzanowskim szpitalu, pozostałych przewieziono do Krakowa.
Wobec dwóch kobiet zastosowano tymczasowy areszt.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 42 (654)
  • Data wydania: 20.10.04

Kup e-gazetę!