Nie masz konta? Zarejestruj się

Pod okiem kamery

29.09.2004 00:00
To naprawdę działa! – tak o monitoringu miasta mówi Tomasz Piech, zastępca komendanta policji w Libiążu. Gmina zamierza w najbliższym czasie wydać na nowe kamery 170 tys. zł.
To naprawdę działa! – tak o monitoringu miasta mówi Tomasz Piech, zastępca komendanta policji w Libiążu. Gmina zamierza w najbliższym czasie wydać na nowe kamery 170 tys. zł.
W mieście zamontowanych jest obecnie sześć kamer: przy ul. 1 Maja na zajezdni autobusowej, naprzeciwko dyskoteki Hades, przy ul. 11 Listopada naprzeciwko banku PKO BP S.A., w okolicy lokalu Capri oraz na ul. Piłsudskiego, naprzeciwko Gimnazjum nr 2. Tomasz Piech przyznaje, że nie wszystkie działają.
- To dość przestarzały system oparty na sieciach telekomunikacyjnych. Wystarczyła jedna burza, by zakłócić jego działanie. Mimo to, efekt prewencyjny odnieśliśmy – zapewnia policjant.
Na czym polega ten efekt? Zarówno urząd, jak i komisariat przekonują, że tabliczki z napisem „teren monitorowany” odstraszają.
- Przed uruchomieniem monitoringu na placu targowym przy ul. 1 Maja wciąż dochodziło do włamań. Pojawiły się kamery i włamania się skończyły. Monitoring nie jest wymysłem policji czy sposobem na wydanie dużej gotówki, ale konkretnym, praktycznym rozwiązaniem zapobiegającym przestępczości. Przekonał się o tym chociażby Kraków – argumentuje Tomasz Piech.
Nowe, cyfrowe kamery pojawią się na Flagówce (dwie kamery obrotowe i dodatkowa, stacjonarna zamontowana w parku), osiedlu Górniczym (dwie kamery) oraz na ul. Wojska Polskiego. Szósta kamera pozostanie do dyspozycji policji i straży miejskiej.
- Będziemy ją wykorzystywać do doraźnych akcji. W sytuacji zagrożenia powodziowego kamera mogłaby obserwować stan wód w Gromcu – podał przykład wiceburmistrz Jacek Latko.
J. Latko zachwalał kamerę obrotową, dzięki której nawet z kilometra będzie można rozpoznać twarz czy numery samochodu. Kamera obraca się w kierunku, w którym następuje gwałtowny ruch.
20 tys. zł będzie kosztować dostosowanie jednego z pomieszczeń w budynku straży miejskiej do zamontowania systemu monitoringu. Podgląd na obraz przekazywany z kamer będzie posiadać również miejscowa policja. Miesięczny koszt utrzymania systemu to 1.400 zł. Kamery dotychczas używane zostaną przeniesione do szkół.
Co o kamerach myślą mieszkańcy Libiąża? Zapytaliśmy właścicieli sklepów znajdujących się przy zajezdni autobusowej.
- Jest spokojniej. Zanim zamontowali kamerę, ciągle dochodziło tu do jakichś rozrób. Sama miałam wybite okna, uszkodzone drzwi. Teraz jest bezpieczniej, ale tylko na samej zajezdni. Za sklepami, gdzie kamera już nie sięga, trzeba pilnować się samemu – mówi właścicielka sklepu z kosmetykami i ziołami.
Odmiennego zdania jest jej sąsiadka prowadząca butik z odzieżą dżinsową.
- Nic się nie zmieniło. Włamania były i są – ucina krótko rozmowę.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 39 (651)
  • Data wydania: 29.09.04

Kup e-gazetę!