Koniec związku kolesiów
Chrzanowscy radni zdecydowanie poparli wniosek burmistrza Ryszarda Kosowskiego, by gruntownie zreorganizować Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna.
Chrzanowscy radni zdecydowanie poparli wniosek burmistrza Ryszarda Kosowskiego, by gruntownie zreorganizować Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna.
- Komunikacja jest mieszkańcom potrzebna i wiadomo, że gmina musi ją dotować. Ale skoro dotować, to w sposób przejrzysty. Zatem powinniśmy dofinansowywać pasażerów, a nie urzędników. Trzeba wreszcie przerwać to błędne koło rosnących kosztów funkcjonowania ZK KM – oświadczył burmistrz Kosowski.
Jako właściwe rozwiązanie wskazał wariant IV opracowania specjalistów z Krakowa (przedstawiamy ten dokument na str. 15), który przewiduje zatrudnienie jednego prezesa, redukcję personelu oraz społeczną pracę radnych w zgromadzeniu i komisjach (bez pobierania kilkuset złotowych diet).
- Klub radnych SLD już od dłuższego czasu krytykował przerost zatrudnienia w ZK KM. Dlatego też jesteśmy za jego restrukturyzacją – stwierdził radny Andrzej Oczkowski.
- W ZK KM trzeba teraz zatrudniać nie kolesiów, nie wujków, siostry czy ciotki, tylko fachowców – dodał radny Franciszek Szyjka.
Najdalej w postulatach poszedł jednak radny Edward Przepiórka, który pobieranie ekstra diet w ZK KM przez radnych nazwał „dwukrotnym braniem pieniędzy za działalność”, prowadzącym do „magistrackiego nepotyzmu”.
Radny Przepiórka wyliczył sześć kroków prowadzących do uzdrowienia sytuacji wokół ZK KM: zracjonalizować układ komunikacyjny, dostosować kursy do nasilenia ruchu, dla przewoźników organizować przetargi długofalowe, przeanalizować sensowność części ulg, zwiększyć zakresy czynności pracownikom oraz dopuścić busy jako uzupełnienie komunikacji.
W Chrzanowie radni nie mieli wątpliwości, że należy zrobić właśnie tak. Jednak do wprowadzenia tych koniecznych zmian w Związku Komunalnym Komunikacja Międzygminna potrzebna jest jeszcze zgoda radnych z Libiąża i Trzebini. A niektórzy z nich właśnie z ZK KM czerpią do własnej kieszeni wcale znaczne dochody.
Czytaj też "Czarne chmury nad ZK KM"
- Komunikacja jest mieszkańcom potrzebna i wiadomo, że gmina musi ją dotować. Ale skoro dotować, to w sposób przejrzysty. Zatem powinniśmy dofinansowywać pasażerów, a nie urzędników. Trzeba wreszcie przerwać to błędne koło rosnących kosztów funkcjonowania ZK KM – oświadczył burmistrz Kosowski.
Jako właściwe rozwiązanie wskazał wariant IV opracowania specjalistów z Krakowa (przedstawiamy ten dokument na str. 15), który przewiduje zatrudnienie jednego prezesa, redukcję personelu oraz społeczną pracę radnych w zgromadzeniu i komisjach (bez pobierania kilkuset złotowych diet).
- Klub radnych SLD już od dłuższego czasu krytykował przerost zatrudnienia w ZK KM. Dlatego też jesteśmy za jego restrukturyzacją – stwierdził radny Andrzej Oczkowski.
- W ZK KM trzeba teraz zatrudniać nie kolesiów, nie wujków, siostry czy ciotki, tylko fachowców – dodał radny Franciszek Szyjka.
Najdalej w postulatach poszedł jednak radny Edward Przepiórka, który pobieranie ekstra diet w ZK KM przez radnych nazwał „dwukrotnym braniem pieniędzy za działalność”, prowadzącym do „magistrackiego nepotyzmu”.
Radny Przepiórka wyliczył sześć kroków prowadzących do uzdrowienia sytuacji wokół ZK KM: zracjonalizować układ komunikacyjny, dostosować kursy do nasilenia ruchu, dla przewoźników organizować przetargi długofalowe, przeanalizować sensowność części ulg, zwiększyć zakresy czynności pracownikom oraz dopuścić busy jako uzupełnienie komunikacji.
W Chrzanowie radni nie mieli wątpliwości, że należy zrobić właśnie tak. Jednak do wprowadzenia tych koniecznych zmian w Związku Komunalnym Komunikacja Międzygminna potrzebna jest jeszcze zgoda radnych z Libiąża i Trzebini. A niektórzy z nich właśnie z ZK KM czerpią do własnej kieszeni wcale znaczne dochody.
Czytaj też "Czarne chmury nad ZK KM"
Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.
Najnowsze komentarze