Nie masz konta? Zarejestruj się

Strup za dwa miliony

22.09.2004 00:00
Ahold Polska być może sprzeda gminie pawilon Wszystko dla domu – rzucającą się w oczy ruderę w centrum Trzebini, ale za duże pieniądze.
Ahold Polska być może sprzeda gminie pawilon Wszystko dla domu – rzucającą się w oczy ruderę w centrum Trzebini, ale za duże pieniądze.
Ta kosztowna transakcja (właściciel sieci supermarketów chce 1 mln 890 tys. zł – przyp. red.) ma być rozwiązaniem problemu estetycznego miasta, ale i obroną lokalnych kupców przed konkurencją. Ahold od dawna chce w Trzebini wybudować supermarket.
Rozmowy w tej sprawie prowadzi burmistrz, choć w gminie na razie nie ma sensownego pomysłu co zrobić z działką i pawilonem. Wiadomo zaś, że zarówno na zagospodarowanie budynku, jak i na jego wyburzenie potrzebne będą kolejne, znaczące sumy.
Minęło dwadzieścia lat od wydania pierwszego pozwolenia na budowę obiektu handlowego w centrum miasta. W tym celu wywłaszczono nawet prywatne osoby posiadające tu ziemię. Właściciele nieruchomości wciąż się jednak zmieniali (WPHW Katowice, osoby prywatne, obecnie Ahold-Polska) i nikt nie dokończył inwestycji. Jednym zabrakło pieniędzy, innym inwestycję utrudniano. Zmieniły się też czasy. Część władz samorządowych i środowisko kupieckie nie chce dziś w tym miejscu supermarketu.
Kilka miesięcy temu przewodniczący trzebińskiej rady zaproponował, aby ruderę przejęła gmina. Zaczęto rozmawiać z właścicielem.
Firma Ahold-Polska gotowa jest sprzedać gminie obiekt, ale za, bagatela, 1 mln 890 tys. zł. Zdaniem jej przedstawicieli, wysoka cena wynika z atrakcyjnego położenia nieruchomości, której wartość wciąż rośnie. Jeśli gmina nie kupi budynku, firma jest zdecydowana nadal zabiegać o uruchomienie supermarketu, przeciwko czemu od dłuższego czasu protestują trzebińscy kupcy.
Strup za dwa miliony
- Budynek nie jest nasz, ale to do gminy mieszkańcy mają pretensje o jego wygląd. Po przejęciu sprawy własnościowe byłyby przynajmniej czytelne. Sądzę, że uda nam się wynegocjować niższą cenę niż zaproponowana przez Ahold – wyraził optymizm wiceburmistrz Adam Pasternak na posiedzeniu komisji rozwoju gospodarczego i inwentaryzacji.
Zawarcie transakcji jest realne najwcześniej w przyszłym roku, bo w tegorocznym budżecie gminy nie ma na to pieniędzy.
- Musimy się wcześniej zastanowić, co tam ma być. Nie sztuka kupić budynek. Dobry gospodarz powinien wcześniej wiedzieć, co z nim zrobić – przytomnie zauważył przewodniczący komisji, Waldemar Wszołek.
- To ścisłe centrum gminy. A może urządzić tam piękną fontannę? Trzeba zrobić wszystko, by pozbyć się tego strupa – przekonywał Franciszek Wołoch, choć jedna fontanna na rynku już jest.
Przewodniczący Rady Osiedla Północ Antoni Bielec radził, aby Aholdowi zaproponować w zamian jakieś gminne nieruchomości. Bielec uważa, że pawilonu nie należałoby burzyć, ale urządzić w nim sklepy z artykułami przemysłowymi. W żadnym wypadku spożywczymi.
Jeśli rada przyjmie uchwałę w sprawie wykupu budynku i należącej do Skarbu Państwa działki (komisja rozwoju jednogłośnie wydała pozytywną opinię), wszystko spocznie w rękach gminnych negocjatorów.
- Jeśli cena nie będzie nam odpowiadać, nie dojdzie do podpisania umowy. Uchwała ma wyłącznie charakter intencyjny – uspokaja wiceburmistrz Pasternak.

Komentują:

Przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego i inwentaryzacji Rady Miasta Trzebini Waldemar Wszołek:
- Przejęliśmy już wiele obiektów takich jak hotel PKP, pralnia Zakładów Metalurgicznych, czy sklep GS w Pile Kościeleckiej. Na razie nie ma pomysłów na ich zagospodarowanie. Obawiam się, by podobnie nie było i w tym przypadku. Bo kupować obiekt tylko po to, by go wyburzyć, nie ma, według mnie, większego sensu. Z drugiej jednak strony to miejsce musi zmienić swój wygląd. Najpierw trzeba to było jednak wymóc na firmie Ahold-Polska. Zaproponowana przez nią cena jest dla mnie nie do przyjęcia.

Przewodniczący Rady Miasta Trzebini Stanisław Szczurek:
- Płacimy teraz dość wysoką cenę za zaniedbania poprzednich władz, które dopuściły do znalezienia się tak strategicznego terenu w prywatnych rękach. Trzeba zrobić wszystko, by gmina przejęła go na jak najlepszych warunkach. Choć na pewno będą i zwolennicy takiego rozwiązania i oponenci. Na pewno nieporozumieniem jest twierdzenie, że pawilon należy wyburzyć, by zbudować tam parking. Uważam, że powinniśmy go zagospodarować. O ile racji bytu nie ma supermarket, to widziałbym w tym miejscu centrum administracyjne z prawdziwego zdarzenia.

Co powinna zrobić gmina Trzebinia?
1. Odkupić za blisko 2 mln zł od firmy Ahold-Polska nieruchomość w centrum miasta? Ahold od dawna zamierza urządzić tu supermarket, ale sprzeciwiają się temu trzebińscy kupcy upatrujący w supermarkecie konkurenta rynkowego oraz sąsiedzi straszącej od lat rudery. Ahold raczej nie obniży ceny, bo nadal jest zainteresowany budową supermarketu w Trzebini.
2. Pozwolić Aholdowi na zagospodarowanie działki i wybudowanie supermarketu? Gmina nie poniosłaby wówczas żadnych wydatków, teren przy wjeździe do miasta by wypiękniał, ale trzebińscy kupcy mieliby na rynku (szczególnie towarów spożywczych) znaczącą konkurencję.

Na Państwa telefony w tej sprawie czekamy pod numerem 753-51-11, 753-51-12 i 623-48-94.
Można też własne opinie przesyłać e-mailem pod adres:
gazeta@przelom.pl

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 38 (650)
  • Data wydania: 22.09.04

Kup e-gazetę!