Czy Wiktor Cypcar to odpowiednia osoba w fotelu starosty? Według nieoficjalnych źródeł, większość radnych opowiada się za odwołaniem dotychczasowego szefa powiatu. Chce również odświeżyć zarząd.
Jedno jest pewne: choć zmian chce opozycja, to i rządząca koalicja patrzy bykiem na trzymających władzę.
Zacznijmy jednak od początku. W ubiegłym tygodniu na spotkaniu radnych SLD, UP i LPR ktoś krzyknął: „Kazimierz Boroń na starostę!”
Boroń zaprzecza: - Nie zamierzam być starostą.
Na wspomnianym spotkaniu do zmiany starosty i zarządu miał ponoć zachęcać Antoni Urbański, reprezentant lewej strony.
- Bujda na resorach! Nie byłem inicjatorem takich działań. – oburza się Urbański. – Jest natomiast prawdą, że zarówno opozycja, jak i grupa trzymająca władzę widzi, że zarząd nie najlepiej funkcjonuje. Uważam, że najpierw trzeba ustalić, co zrobić, by było lepiej, a dopiero później zastanawiać się nad zmianami personalnymi i strukturalnymi – przekonuje.
Jeden z lewicowych radnych, zastrzegając anonimowość, poinformował nas, że Jan Burzej, przewodniczący rady powiatu, miał zaproponować staroście ustąpienie ze stanowiska. Nie udało się wszakże uzyskać komentarza przewodniczącego, bo ten postanowił wyjechać na wakacje.
Co na to wszystko starosta?
- Nie zamierzam ustępować – ucina rozmowę.
Faktem jest, że radni wybrali trzy osoby: Stanisławę Klimczak, Kazimierza Boronia i Tadeusza Pająka, którzy mają opracować nową formułę zarządu. Wśród propozycji jest i taka, by w zarządzie znaleźli się reprezentanci wszystkich klubów radnych.