Nie masz konta? Zarejestruj się

Nie zarobili na strażnicy

01.09.2004 00:00
Jerzy Bebak prezesował Ochotniczej Straży Pożarnej w Żarkach osiemnaście lat. Podziękował za współpracę, bo nie mógł dogadać się z burmistrzami miasta.
Jerzy Bebak prezesował Ochotniczej Straży Pożarnej w Żarkach osiemnaście lat. Podziękował za współpracę, bo nie mógł dogadać się z burmistrzami miasta.
Żarki mają niezłą szkołę, wyasfaltowane drogi, sygnalizację świetlną na największym skrzyżowaniu i przyzwoitą remizę, którą całkiem niedawno gmina rozbudowała i wykończyła. Sęk w tym, że druhowie zamierzali czerpać zysk z tego obiektu. Zamiar ten nie powiódł się, bo strażnicę skomunalizowano. Jej właścicielem jest gmina.
- Dotąd wszelkie wyjazdy i szkolenia finansowaliśmy ze składek członkowskich. A wolelibyśmy prowadzić działalność gospodarczą, coś zarobić, jak wszystkie inne jednostki OSP. Nam jednak tego nie wolno. Dlaczego więc ochotnicy z Moczydła mogą urządzać wesela, a my nie? – zastanawia się Jerzy Bebak, który zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa OSP w Żarkach.
J. Bebak podkreśla, że to przecież strażacy dali początek remizie. Mieszkańcy wybudowali ją własnymi rękami, a gmina po wielu latach ją wyremontowała, rozbudowała i zmodernizowała.
Do dymisji chciał się też podać zarząd OSP skupiony wokół Jerzego Bebaka. Z takim zamiarem nosili się: Stanisław Jurczyk, Józef Jurczyk, Paulina Kosowska, Witt Kosowski, Bartłomiej Łysek, Przemysław Siuda i Marcin Jasieczko.
- Poprosiłem ich jednak, by zostali. Postanowiłem wystawić jedynie swoją głowę na pożarcie - kwituje były prezes, który nadal należy do OSP w Żarkach.
Jego następcą został Kazimierz Sroka.

Komentuje Jacek Latko,
wiceburmistrz Libiąża:
- Wszystkie budynki OSP skomunalizowano w 1993 roku. Jeśli by się tak nie stało, gmina nie miałaby prawa wyremontować remizy w Żarkach, co kosztowało blisko 700 tys. zł. Strażacy z Żarek chcieli prowadzić działalność gospodarczą. Wymagali od nas zakupu sprzętu (pieców, lodówek, chłodni), na co nie wyraziliśmy zgody. OSP powinna dbać o bezpieczeństwo ludzi, a nie zajmować się działalnością gastronomiczną.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 35 (646)
  • Data wydania: 01.09.04

Kup e-gazetę!