Nie masz konta? Zarejestruj się

Gorzka słodycz

01.09.2004 00:00
Siedmiu zatrzymanych sprawców przestępstw seksualnych popełnionych na małoletnich to tzw. normalni obywatele. Często szanowani, nobliwi, dobrzy ojcowie i sąsiedzi.
Siedmiu zatrzymanych sprawców przestępstw seksualnych popełnionych na małoletnich to tzw. normalni obywatele. Często szanowani, nobliwi, dobrzy ojcowie i sąsiedzi.
- Rozpiętość wieku waha się od lat nieco ponad dwudziestu do niemal staruszków. Podobnie jest z wykształceniem: od podstawowego po wyższe. Wśród zatrzymanych nie ma osób duchownych. Większość to mieszkańcy gminy Chrzanów – informuje prokurator rejonowy Zbigniew Uroda.
Jak dodaje, żaden z nich (bo to sami mężczyźni) nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Znajomość w parku
Z początkiem 2001 r., ponad 70-letni Jan S. stał się znany wśród dziewcząt i chłopców w Chrzanowie, jako dziadek, który rozdaje drobne pieniądze oraz słodycze w zamian za pewne usługi.
Starszy pan zaczepiał małoletnich podczas spacerów w Parku Miejskim. Upatrzonym dawał numer telefonu i zapraszał do odwiedzin w mieszkaniu. Jako że kawalerkę w bloku dzielił z żoną, znakiem rozpoznawczym, iż małżonka jest nieobecna, był włączony domofon w bramie lub też widok głowy samego pana Jana, który wyglądał przez okno.
Najczęściej przybywało do niego pięć dziewczynek (niektóre po kilkanaście razy) oraz jeden chłopiec.

Projekcje w piwnicy
Jeśli czasu było dużo, bo małżonka gdzieś wyjechała, pan Jan najpierw urządzał projekcje video w swojej piwnicy. Filmy pornograficzne o treściach jakie dokładnie opowiedzieli podczas składania zeznań małoletni, odnaleziono podczas rewizji.
Staruszek namawiał dzieci do naśladowania tego, co działo się na ekranie, czyli do obnażania się i dotykania również obnażonych członków właściciela piwnicy.
Dziewczynki najczęściej nie chciały się ani rozbierać, ani dotykać pana Jana. Ale w miarę wizyt u dziadka, stopniowo pozbywały się wstydu. I wtedy, po projekcji, podczas której Jan S. onanizował się na ich oczach, wędrowały do kawalerki na górę.

Stosunki w mieszkaniu
Za porcję słodyczy jedna z dziewczynek rozebrała się w łazience gospodarza. Ten całował ją, a sam zaspokajał się ręką.
Pan Jan znał się na interesujących go przepisach prawa, bo stosunki płciowe odbywał tylko z dziewczynkami, które skończyły 15 lat i za ich zgodą. Rzecz jasna – w tym przypadku same słodycze już nie były wystarczającą zapłatą.
Częste wizyty małoletnich w mieszkaniu Jana S., w dodatku zawsze pod nieobecność żony, jakoś nie niepokoiły sąsiadów. Tłumaczono to jego „dobrym podejściem” do dzieci.

Uwaga na dzieci
Jak podkreśla Zbigniew Uroda, w każdym z przypadków przestępstwa seksualnego z udziałem małoletnich, prokuratura interesuje się stopniem opieki sprawowanej nad dzieckiem ze strony rodziców. I w przypadkach skrajnych, sąd rodzinny może władzę rodzicielską ograniczyć, ustanawiając kuratora.
Wszystkie sprawy tego typu są przez prokuraturę badane szczególnie wnikliwie. Tu nie ma żartów. Kary są zbyt poważne. Do pomocy wzywani są więc specjaliści psycholodzy.
Dlaczego? Bo, jak wskazuje praktyka, oskarżenie kogoś z dorosłych o molestowanie seksualne nieletnich, stanowi wcale nie tak rzadką formę zemsty ze strony dzieci. Stąd konieczne są dowody materialne: zeznania świadków, czy dokładna znajomość miejsca przestępstwa. Chodzi o to, by oddzielić prawdę od kłamstwa i nie oskarżać osób niewinnych.

Uwaga na dorosłych
Wina rodziców, którzy nie interesują się swoimi dziećmi, bo nie niepokoi ich nawet nagły przypływ gotówki w kieszeniach pociech, jest wielka.
Jak jednak nazwać winę ojców gwałcących przez szereg lat córki? Przy okazji aresztowania Jana S. okazało się, że to wciąż spotykane zjawisko w naszym powiecie i na domiar złego na ogół aprobowane przez otoczenie!
Do miejscowości, w której ojciec (skazany Krzysztof G.) pod bokiem żony i swojej matki sypiał przez siedem lat z córką, musiał po wyroku przyjeżdżać radiowóz, bo dziewczyna „nie miała życia”. Wieś boczyła się na nią, że wydała w ręce policji własnego ojca. Potwierdziła bowiem w zeznaniach przerażające fakty.
To, że większość ujawnionych przestępstw wydarzyła się na terenie gminy Chrzanów, nie znaczy bynajmniej, iż tam głównie mieszkają pedofile. Tam mieszkają raczej osoby, które nie bały się tego ujawnić.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 35 (646)
  • Data wydania: 01.09.04

Kup e-gazetę!