Nie masz konta? Zarejestruj się

Gang, jakiego nie było

01.09.2004 00:00
Ta sprawa ma charakter rozwojowy. Na razie zatrzymano płotki: dwóch pracowników ochrony. Ale po tej nitce śledztwo doprowadzi do kłębka.
Ta sprawa ma charakter rozwojowy. Na razie zatrzymano płotki: dwóch pracowników ochrony. Ale po tej nitce śledztwo doprowadzi do kłębka.
Gang był doskonale zorganizowany. Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy upłynnił z kopalni 240 ton węgla o wartości 40 tys. zł. Wpadli ochroniarze, którzy podrabiali druki ścisłego zarachowania, umożliwiające kierowcom załadowanych ciężarówek wyjazd za bramę. Lewych kursów musiało być sporo, skoro uzbierała się taka góra skradzionego węgla.
- Jestem przekonany, że odkryliśmy dopiero czubek góry lodowej. W kręgu naszych zainteresowań znajduje się kilkanaście osób. W stosunku do pierwszego z dwóch zatrzymanych już wystąpiliśmy o areszt tymczasowy – informuje Piotr Kosmaty, zastępca Prokuratora Rejonowego w Chrzanowie.
Dla dobra śledztwa nie ujawnia więcej szczegółów. Jak się jednak łatwo domyśleć, z ochroniarzami i kierowcami ciężarówek musiały współpracować znacznie wyżej postawione osoby po obu stronach bramy. Ci, którzy wyposażyli ich w druki ścisłego zarachowania, ci którzy przyjmowali do sprzedaży kradziony węgiel i wreszcie ci, którzy obmyślili i zorganizowali cały ten przestępczy proceder.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 35 (646)
  • Data wydania: 01.09.04

Kup e-gazetę!