Nasz pomnik jest ładniejszy od ust stojących na rondzie w Libiążu. Teraz musimy sobie tylko dobudować do naszej rzeźby rondo i będzie ok! – proponuje sołtys Żarek, Tadeusz Bogacz.
Pomnik, o którym mowa, stoi w ogródku państwa Kosowskich. Autorem jest gospodarz domu, pan Witold (na zdjęciu z Tadeuszem Bogaczem).
- Jeszcze w szkole wołaliśmy na niego Wit. Niewiele mu brakowało, by zostać również Stwoszem – żartuje sołtys Bogacz.
Pan Witold skromnie zaznacza, że jest tylko amatorem, ale przyznaje, że do pędzla i dłuta ciągnęło go od najmłodszych lat. Jego słowom skwapliwie przytakuje sołtys Bogacz.
- Do malunków Witek w klasie był jedyny! – podkreśla.
Rzeźbiarz – amator postawił w swoim ogródku kamień, który zdobi płaskorzeźba przedstawiająca herb Żarek według pomysłu autora.
Pan Witold przygotował również kolorowy rysunek herbu i na jego przykładzie z zapałem objaśnia symbolikę.
- Żarki to żar, który symbolizują rysunki ognia i serca. Dwa kwiatuszki to niezapominajki, które mają przypominać mieszkańcom wsi o tradycjach. Złamany kłos to symbol upadającego rolnictwa, a kilof oznacza górnictwo, podstawowe zajęcie mieszkańców Żarek – kończy autor.
Kamień z płaskorzeźbą stoi w ogrodzie, wśród kwiatów, ale zdaniem sołtysa, równie dobrze mógłby znaczyć granicę Żarek.