Nie masz konta? Zarejestruj się

Kontrole tylko znienacka

11.08.2004 00:00
Mieszańcy osiedla Borowiec w Chrzanowie mają żal do przewodniczącej rady osiedla, że nie poinformowała ich o planowanych kontrolach wywozu nieczystości.
Mieszańcy osiedla Borowiec w Chrzanowie mają żal do przewodniczącej rady osiedla, że nie poinformowała ich o planowanych kontrolach wywozu nieczystości.
- Wielu mieszkańców musiało zapłacić mandat w wysokości 100 zł tylko za to, że nie posiadali kwitów świadczących o zapłacie za wywóz nieczystości. Dowiedzieliśmy się, że kontrolę nasłała na nas przewodnicząca osiedla. Dlaczego wcześniej nie poinformowała nas o niej? Mielibyśmy czas na poszukanie kwitów, które być może zawieruszyły się gdzieś w domu – skarżą się mieszkańcy.

Joanna Macuda, przewodnicząca rady osiedla:
- Nie ja wzywałam straż miejską, aby przeprowadziła kontrolę. Akcję tę prowadzi urząd miejski, nie tylko w Borowcu, ale w całej gminie. Konsultowałam się z wiceburmistrz Urszulą Palką w sprawie informowania mieszkańców o terminie kontroli. Dowiedziałam się, że nie mogę tego robić. Pretensje mieszkańców są więc nieuzasadnione.

Urszula Palka, wiceburmistrz Chrzanowa:
- Kontrole dokumentów potwierdzających wywóz nieczystości są prowadzone na moje polecenie. Po pierwsze, należyta troska o ochronę środowiska stanowi zadanie gminy. Po drugie, zbyt dużo miałam sygnałów od mieszkańców Chrzanowa, że nieczystości z niektórych posesji wędrują gdzieś do rowów zamiast do beczkowozów. Skoro prowadzimy akcję przeciwko urządzaniu dzikich wysypisk, to dlaczego nie zapobiegać tworzeniu dzikich szamb? Obecnie jeszcze nie porównujemy ilości zużytej przez mieszkańców wody z ilością wywiezionych nieczystości, ale docelowo będziemy kontrolować i to. Czysty Chrzanów stanowi życzenie większości jego mieszkańców. My mamy tylko tego dopilnować.
Jacek Olewiński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Chrzanowie:
- Do kontroli kwitów podchodzimy indywidualnie. Nie żądamy szczegółowego rozliczenia za dwa minione lata. Tylko uważamy, iż nie wystarczy przedłożyć kwit wystawiony np. tydzień temu. Dlatego wymagamy okazania choćby jednego dokumentu z minionego roku. Co więcej, dajemy właścicielowi posesji czas na ich skompletowanie, bo faktycznie ktoś mógł zgubić kwit i musi teraz starać się o jego kopię. Ponadto bierzemy pod uwagę nie wielkość posesji, tylko liczbę mieszkających na niej osób.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 32 (644)
  • Data wydania: 11.08.04

Kup e-gazetę!