Nie masz konta? Zarejestruj się

Kopalnia staje mocno na nogi

04.08.2004 00:00
Jest duża szansa, że w przyszłym roku w Zespole Szkół w Libiążu na nowo ruszą klasy kształcące górników.
Jest duża szansa, że w przyszłym roku w Zespole Szkół w Libiążu na nowo ruszą klasy kształcące górników.
Tę nieoczekiwaną informację przekazał prezes ZGE Janina Jerzy Wróbel (na zdjęciu), a potwierdził dyrektor Zespołu Szkół w Libiążu Jan Pająk. Pomysł uruchomienia na nowo klas, do których nabór zakończono w 1996 r., zrodził się w związku z planami rozwoju libiąskiej kopalni. Prezes Wróbel prezentował radnym wyniki finansowe oraz strategię rozwoju przedsiębiorstwa.

Potrzeba więcej ludzi
Zakład Górniczno-Energetyczny Janina sp. z o.o. rozpoczął działalność 1 kwietnia. Udziałowcami spółki są: Południowy Koncern Energetyczny S.A., ZGE Sobieski Jaworzno III sp. z o.o. (właścicielem jest PKE) oraz Kompania Węglowa S.A. W kwietniu Janina zatrudniała 2.590 pracowników. Obecnie załoga liczy 2.637 osób.
- Przyjęliśmy ponad sześćdziesięciu pracowników. Jednocześnie trwają naturalne odejścia z przedsiębiorstwa na renty, emerytury, różne świadczenia. Już teraz wiemy, że uzupełnienia wymaga kadra inżynieryjna, a w przyszłości poszukiwać będziemy nowych pracowników. Stąd pomysł uruchomienia klas kształcących potrzebnych na kopalni specjalistów: mechaników i elektryków – wyjaśniał Jerzy Wróbel.
- Szkoła jest gotowa na uruchomienie nowych specjalizacji. Liczymy na pomoc kopalni, która zapewni możliwość odbywania zajęć praktycznych – dodał dyrektor Jan Pająk.
Dla Janiny pracują nie tylko zatrudnieni przez zakład, ale również firmy współpracujące z górnictwem. W sumie dzięki Janinie zajęcie ma około 700 osób z takich firm.

Inwestycje warte miliony
- Przewidujemy, że za trzy lata ZGE Janina zacznie przynosić pierwsze zyski. Najbliższy czas poświęcimy na bardzo kosztowne inwestycje, bez których kopalnia nie będzie mogła stać się konkurencyjna na rynku – tłumaczył prezes Wróbel.
Najważniejsze zadanie, jakie stoi obecnie przed libiąską kopalnią, to odnowienie parku maszynowego.
- W tym roku na inwestycje przeznaczamy 35 mln zł, w przyszłym 41 mln, a w 2007 r. około 50 mln zł – wymieniał Jerzy Wróbel.
Wydatki na inwestycje zmaleją po 2010 r. i będą utrzymywać się na poziomie odpisu amortyzacyjnego. Wydane miliony mają zaowocować wydobyciem na poziomie 3 mln ton rocznie. Prezes zapewnia, że nie przewiduje problemów ze sprzedażą węgla:
- Nasz właściciel, czyli PKE, będzie głównym odbiorcą węgla z Janiny. Koncern dąży do tego, aby 70 proc. wykorzystywanego przez niego paliwa pochodziło z kopalń, których jest właścicielem. Na naszą korzyść działa również kurs euro. Sporo polskich kopalń eksportuje dzięki temu ogromne ilości węgla. W kraju tworzy się w ten sposób nisza, którą możemy skutecznie wypełnić.
Janinę czeka spore wyzwanie technologiczne i organizacyjne: przebicie się do pokładu 207. Pierwsze ściany eksploatacyjne zostaną uruchomione do 2009 r. Potwierdzone zasoby pokładu 207 wynoszą 158 mln ton.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 31 (643)
  • Data wydania: 04.08.04

Kup e-gazetę!