Nie masz konta? Zarejestruj się

Pełnia lata, pełne biura

28.07.2004 00:00
Jesteśmy na półmetku wakacji. Część zdążyła już zapomnieć o letnim wypoczynku, część z utęsknieniem na niego wyczekuje.
Jesteśmy na półmetku wakacji. Część zdążyła już zapomnieć o letnim wypoczynku, część z utęsknieniem na niego wyczekuje. Jaki kierunek obrały eskapady z udziałem mieszkańców powiatu chrzanowskiego? Czy można wskazać hit i porażkę sezonu?
Ku zadowoleniu właścicieli biur podróży w Chrzanowie i Trzebini nie sprawdziły się prognozy o zastoju w ruchu turystycznym. Wbrew przewidywaniom, zainteresowanie ofertami, zwłaszcza zagranicznymi, jest większe niż w latach ubiegłych. Na powtórkę boomu z początku lat 90. nie ma co liczyć, jednak pęd ku poznawaniu nowych zakątków świata przez polskiego turystę, organizatorów wypoczynku może tylko cieszyć.

Nostalgia czy rozsądek
Polskie wybrzeże pod wieloma względami jest wciąż atrakcyjne. I bynajmniej nie chodzi tu o patriotyzm czy sentyment do wiklinowych koszy, piaszczystych plaż i urokliwych zachodów słońca, ale o aspekt finansowy. Refundacja wczasów z funduszu świadczeń socjalnych dotyczy bowiem wyłącznie wyjazdów krajowych. Mogą od niego stronić natomiast miłośnicy słonecznych kąpieli, rozkoszujący się lejącym z nieba żarem. Niestety Bałtyk, w przeciwieństwie to wielu mórz, pozostaje wciąż nieprzystępnie chłodny.
Mimo to polskie wybrzeże nie przestaje być popularnym miejscem letniego wypoczynku. Oblegana jest zwłaszcza zachodnia jego część: Świnoujście, Międzybrodzie i Niechorze, wynika z obserwacji Zofii Knapik (Biuro Turystyczne Tęcza).
Zdaniem Barbary Sojdy (Biuro Turystyki Relax), wielu hotelarzy zwłaszcza nad Bałtykiem nie czyni starań, by podnieść standard swoich usług i dlatego też z polskim wybrzeżem śmiało może konkurować Pojezierze Mazurskie.
Pierwszą jaskółką ku lepszemu w krajowej turystyce, na którą uwagę zwróciła Barbara Zwijacz (Biuro Podróży Traveller), jest oferta z ostatniej chwili, znaczy atrakcyjna cenowo. Czy będą następne?

Wymagający, wygodny i ciekawy
Dotychczas najważniejszym kryterium dla turysty z Chrzanowa, Trzebini i okolic, wybierającego się w podróż, była cena. Dla wielu jest ona nadal punktem wyjścia. Dodajmy, że ta jest zmienna i zależy od czasu zaplanowanego wypoczynku. I tak najtańszą ofertę można było znaleźć jeszcze przed sezonem letnim, a więc w kwietniu i maju. Najdroższe są z kolei sierpniowe propozycje, ponieważ jest to w całej Europie szczyt sezonu. Ceny mają szansę spaść początkiem jesieni. Gros turystów nad koszty przedkłada jednak komfort wypoczynku.
Obieżyświat z kraju nad Wisłą zaczyna uchodzić za jednego z bardziej wymagających i dlatego też coraz trudniej zadowolić go „byle czym”. Kierując się wygodą i rozsądkiem, chętniej niż dotychczas decyduje się na podróż samolotem. W Tęczy około 90 procent stanowią latający klienci.
Żeby uniknąć reklamacji i zaoszczędzić nikomu niepotrzebnego rozczarowania, w Relaxie odradza się klientom korzystanie z ofert najtańszych.
Nasi turyści dzielą się na dwie grupy: leniuchujących na leżaku przy hotelowym basenie lub plaży oraz nastawionych wyłącznie na zwiedzanie.
Z obserwacji poczynionych przez Zofię Knapik z Tęczy czują się oni za granicą swobodnie i dobrze, są ponadto szalenie mobilni. Nie tylko podróżują z własnymi przewodnikami, ale także są najliczniejszą grupą wykupującą na miejscu wycieczki fakultatywne.
Odrębną grupę stanowią lokalni pielgrzymi, będący w dużej mierze klientami Traveller.
Poza sezonem letnim wytrawni globtroterzy wybierają się do Dominikany, Chin, Tajlandii, Meksyku, Indii.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 30 (642)
  • Data wydania: 28.07.04

Kup e-gazetę!