Nie masz konta? Zarejestruj się

Monitoring konieczny

28.07.2004 00:00
Tu jednej rzeczy nie ma – nie ma chcenia – mówił podczas sesji rady miejskiej Jerzy Ciężki.
Okazuje się, że problemów, z którymi gmina sobie nie radzi, jest dość sporo.
Tu jednej rzeczy nie ma – nie ma chcenia – mówił podczas sesji rady miejskiej Jerzy Ciężki.
Okazuje się, że problemów, z którymi gmina sobie nie radzi, jest dość sporo. Zdewastowane ławki w parku, zarastające chwastami pobocza drogi przy dworcu kolejowym, brudne studzienki kanalizacyjne. Ostatnio coraz więcej szkód wyrządzają grafficiarze.
- Po piśmie poznaję, że jeden i ten sam człowiek niszczy elewacje domów różnymi napisami. Właściciele są załamani. Wielokrotnie wnioskowałem i nadal będę wnioskować o wprowadzenie monitoringu miasta – mówi radny Jerzy Ciężki
Monitoring funkcjonuje w Libiążu i Trzebini. Ponoć poczucie bezpieczeństwa wzrosło tam z dnia na dzień, choć obraz widziany okiem niektórych kamer przy zbliżeniu zupełnie się rozmywa. Faktem jest jednak, że już sama świadomość obserwacji odstrasza potencjalnych złodziei i wandali.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 30 (642)
  • Data wydania: 28.07.04

Kup e-gazetę!