Nie masz konta? Zarejestruj się

Wychodzenie z anonimowości

13.07.2004 00:00
Do rzadkości należy, by podwoje galerii dużych miast stały otworem przed ,,prowincjonalnymi”, pod względem pochodzenia, artystami.
Do rzadkości należy, by podwoje galerii dużych miast stały otworem przed ,,prowincjonalnymi”, pod względem pochodzenia, artystami. Dlatego też dla Marcina Skwarka z Chrzanowa to nie tylko sprawa prestiżu, ale i kolejna szansa pokazania się szerszemu światu artystycznemu, dla którego w części wciąż może pozostawać anonimowy.
W galerii Nowohuckiego Centrum Kultury (przy al. Jana Pawła II 232) w Krakowie odbył się wernisaż autorski Marcina Skwarka. Uświetnił go swoją obecnością m.in. jego szkolny mentor – Jerzy Wroński.
Ekspozycja ma charakter retrospektywny. Składają się bowiem na nią obrazy, powstałe w kilku etapach twórczości na przestrzeni jednak ostatnich trzech lat.
- Jaśniejsze płótna ilustrują okres wcześniejszy, ciemniejsze odpowiednio późniejszy. Część prac pochodzi z dyplomu – mówi artysta, który sam dokonywał wyboru obrazów pod kątem wystawy.
Znalazł się na niej także charakterystyczny dla twórcy cykl rodzinnych portretów.
- To jest bez wątpienia jeden z moich najzdolniejszych studentów, któremu kiedyś dałem przysłowiowego kopa, by go zmobilizować do wydajniejszej pracy nad sobą. Z ogromnym zaciekawieniem spoglądam na jego ewolucję. Widzę, co mnie niezmiernie cieszy, że sztuka stała się dla niego sposobem życia. Jego malarstwo zaś oceniam jako emocjonalnie bardzo zaangażowane – ocenia Jerzy Wroński, wieloletni prezes Stowarzyszenia Artystycznego pod nazwą Grupa Krakowska.
Wystawa czynna jest do 9 sierpnia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 28 (640)
  • Data wydania: 13.07.04

Kup e-gazetę!