Nie masz konta? Zarejestruj się

Sąsiad najlepszym stróżem

30.06.2004 00:00
Letnie miesiące to czas szczególnej aktywności „domowych” rabusiów. Według policyjnych statystyk, złodziejski sezon zaczyna się powoli rozkręcać.
Letnie miesiące to czas szczególnej aktywności „domowych” rabusiów. Według policyjnych statystyk, złodziejski sezon zaczyna się powoli rozkręcać.
Niedawno łupem przestępców padły dwa mieszkania: jedno na osiedlu Niepodległości, drugie – w centrum Chrzanowa. Ich właściciele, po kilkugodzinnej nieobecności, zastali splądrowane pomieszczenia. Pokonanie standardowych zabezpieczeń nie było specjalną przeszkodą dla włamywaczy. 86-letnia kobieta, wybierając się na zakupy zamknęła drzwi na jeden zamek, czym ułatwiła złodziejom pracę. Straciła 24-calowy telewizor oraz odtwarzacz wideo.
- Obie kradzieże wydarzyły się w biały dzień, co potwierdza współczesną anonimowość sąsiedzkiego życia – mówi Dariusz Pogoda, rzecznik prasowy powiatowej policji.
Funkcjonariusze są nierzadko bezradni w łapaniu złodziej na gorącym uczynku, jeżeli nie mają „wsparcia” ze strony współlokatorów danego bloku lub osiedla. Bez stosownego zgłoszenia nie mogą bowiem wejść ani do klatki, „chronionej” domofonem, ani na teren prywatnej posesji.
- Apelujemy do ludzi, żeby byli czujni i powiadamiali policję, gdy zauważą podejrzanych osobników – radzi komisarz Pogoda.
Tymczasem z obserwacji stróżów prawa wynika, że większość Polaków podchodzi do problemu okradanych domów na zasadzie: „każdy sobie rzepkę skrobie”. Do rzadkości należą sytuacje, kiedy lokatorzy są odpowiedzialni nie tylko za swoje mieszkanie, ale również za cały blok. Bywa, że nasi sąsiedzi popełniają kardynalny błąd.
- Ktoś, kto podaje się na przykład za przedstawiciela jakiejś firmy, pyta nas o pana Kowalskiego. Słyszy: pojechał na wczasy. Nie wolno tak robić, bo jest to ukłon w stronę złodzieja, który uzyskuje cenną informację – przekonuje Dariusz Pogoda.
Często przestępcy zagadują dzieci bawiące się na podwórkach, czy mama i tata są w domu, kiedy wychodzą i o której wracają z pracy. Rolą rodziców jest zatem uczulić swoje pociechy, by nie rozmawiały z obcymi.
- Gdy wyjeżdżamy na dłuższy odpoczynek, powinniśmy zostawić sąsiadom klucze od domu. Poprosić, aby wieczorami zapalali światło w mieszkaniu, włączali radio czy telewizor, odbierali pocztę. Jeżeli na co dzień stawialiśmy buty przed drzwiami, to nie chowajmy swoich rzeczy na czas naszej nieobecności. Musimy stworzyć wrażenie, jakby domownicy mieli zaraz wrócić na stare śmieci – mówi komisarz.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 26 (638)
  • Data wydania: 30.06.04

Kup e-gazetę!