Powiatowi urzędnicy chcą zmniejszyć liczby klas w I i II LO w Chrzanowie. Radni i dyrektorzy optują za zmniejszeniem liczby uczniów w klasach.
Obecnie trudno szukać naszych liceów w rankingowych czołówkach. Co zatem zrobić, by powiatowe licea wypadały lepiej?
Wicestarosta Tadeusz Kołacz i Jerzy Fraś, dyrektor powiatowego wydziału edukacji, lekarstwo widzą w ograniczeniu liczby klas w I i II LO w Chrzanowie. Propozycja zakłada, by do tych szkół przyjmować tylko najlepszych absolwentów gimnazjów. Selekcję uczniów ma ułatwić ranking punktowy.

Ogony ciągną w dół
O przyjęciu do szkoły średniej decyduje punktacja z egzaminu gimnazjalnego i suma punktów z kilku przedmiotów na świadectwie ukończenia gimnazjum.
- Z lepszymi uczniami można szybciej i lepiej przerabiać materiał. Dziś często nauczyciele dostosowują prowadzenie lekcji do możliwości uczniów najsłabszych. Ogony ciągną w dół całą klasę – wyjaśnia Jerzy Fraś.
Nie tędy droga
Inną propozycję ma część radnych z powiatowej komisji edukacji.
- Nie tędy droga, by poprawiać poziom poprzez ograniczanie ilości klas. O wiele lepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie liczby uczniów w klasach – stwierdził radny Janusz Szczęśniak.
Obecnie, by utworzyć pierwszą klasę, potrzeba minimum 34 uczniów. Zdaniem dyrektorów szkół i nauczycieli, jest to granica zbyt wywindowana. W zatłoczonych klasach trudno prowadzić lekcje, a co dopiero poznać problemy ucznia, porozmawiać z nim.

Pachnie elitarnością
Dyrektorzy I i II LO pomysł selekcjonowania uczniów przyjęli ze zdumieniem.
- To droga do nikąd! – twierdzą, dodając, że skończy się to sztucznym dzieleniem szkół na elitarne i gorsze.
- Poprawianie edukacji poprzez ograniczanie dostępu uczniów do liceów jest absurdem. Należy raczej inwestować w szkoły, poprawiać ich wyposażenie. Lepiej zwiększyć liczbę klas, jednocześnie zmniejszając liczbę uczniów w klasie. Niech w jednej uczy się nie 38 osób, lecz o 10 mniej. Będzie to pożyteczne i dla uczniów, i dla nauczycieli – twierdzi Janusz Makuch, dyrektor I LO w Chrzanowie.
W jego szkole ma ruszyć dziewięć klas pierwszych. Tyle samo, co rok wcześniej.
II LO w Chrzanowie, największe liceum w powiecie, od lat cieszy się kolosalną popularnością wśród młodzieży.
- Jeśli zatem dobry lekarz ma wielu pacjentów, to czy należy mu kazać przyjmować tylko trzech? Nie jestem zwolenniczką elitarnych szkół, gdzie dzieci nabawiają się wrzodów. Wysoka punktacja po zakończeniu gimnazjum wcale nie odzwierciedla uczniowskich umiejętności. Pomiędzy gimnazjami są kolosalne różnice poziomów. Dlaczego więc przekreślać tych, którzy mają mniej punktów? – pyta dyrektor Irena Pacia.
W II LO ma powstać siedem pierwszych klas, o trzy mniej niż w mijającym roku szkolnym. Na ograniczenia zdecydowała się dyrekcja. Przeważyły warunki lokalowe liceum, w którym zaczynało być za ciasno.