Dopisali goście, na wysokości zadania stanęli zaproszeni artyści, znakomitą formą cieszył się dostojny, 85-letni jubilat.
W zeszłym tygodniu całe miasto świętowało urodziny największego i najbardziej znanego zakładu pracy – Fabloku.
Ciężko wyobrazić sobie chrzanowski krajobraz bez Fabloku. Ta firma to kawał historii, tradycji, anegdot. To również fablokowcy, czyli byli i obecni pracownicy przedsiębiorstwa.
W prawie każdej rodzinie z Chrzanowa i okolic był lub jest ktoś, kto pracował w Fabloku. Nie wszyscy znają się osobiście. To oczywiste, gdy pracuje się w tak wielkim zakładzie (w czasach świetności firma zatrudniała kilka tysięcy osób).
- Idę ulicami Chrzanowa i co chwilę mijam znajomą twarz. Nie wiem, jak ta osoba się nazywa, gdzie mieszka, czy ma rodzinę, ale jedno wiem na pewno – pracowała kiedyś tam, gdzie ja. Kłaniamy się sobie, chociaż nawet nie znamy swoich imion – opowiada fablokowiec, związany z zakładem od prawie trzydziestu lat.
Nic więc dziwnego, że za powodzenie Fabloku kciuki trzymają wszyscy: samorządowcy, którzy wyjątkowo gromadnie stawili się na uroczystościach jubileuszowych, parlamentarzyści, wojewoda małopolski, a nade wszystko byli i obecni pracownicy oraz ich rodziny.
Z okazji jubileuszu odznaczenia państwowe: złote i srebrne krzyże zasługi, otrzymali pracownicy. Wyróżnienia wręczono również zasłużonym dla zakładu.
Prezes Majcherczyk wręczył pamiątkowy, jubileuszowy medal oraz monografię Fabloku kardynałowi Franciszkowi Macharskiemu, który odwiedził w piątek zakład. Sam zaś odebrał z rąk Aleksandra Grzybowskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Chrzanowie, Medal za Zasługi dla Rozwoju Miasta i Ziemi Chrzanowskiej.
85-lecie działalności przedsiębiorstwa uświetnił występ artystów z Obligato –Zespołu Kameralnego Opery i Operetki Krakowskiej. Burzę braw zebrali Grażyna Brodzińska i Adam Zdunikowski, którzy wykonali najpiękniejsze arie operetkowe. Koncert z wdziękiem poprowadził aktor Jacek Chmielnik.