Nie masz konta? Zarejestruj się

Przejadanie Trzebini

02.06.2004 00:00
Rada Miasta Trzebini lekką ręką pozwoliła na wykupienie przez gminę kolejnych 275 akcji Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej. Gmina wyda 101.750 zł, zabierając fundusze z ochrony zdrowia i środowiska.
Rada Miasta Trzebini lekką ręką pozwoliła na wykupienie przez gminę kolejnych 275 akcji Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej. Gmina wyda 101.750 zł, zabierając fundusze z ochrony zdrowia i środowiska.
Samorządowcy z ościennych gmin przecierają oczy z wrażenia.
Jeszcze niedawno właściciele większości akcji agencji (Food Machines sp. z o.o.) zapewniali, że za przychylność gmin i powiatu mogą im akcje rozdawać za darmo. Opcja się jednak zmieniła, bo zabrakło tej przychylności. O ile latem ub. roku firma Food Machines kupowała akcje od samorządów (powiatowego, libiąskiego i chrzanowskiego) po 10 zł, to swoje wyceniła teraz na dużo, dużo więcej. Po 370 zł za sztukę. I co ciekawe – znalazł się chętny! Bogata gmina Trzebinia! Dlaczego do tego doszło?
Jakiś czas temu burmistrz Adam Adamczyk wziął na siebie honorowe zobowiązania. Obiecał firmie Food Machines, że jeśli spółka ta zostanie udziałowcem Agencji i spłaci ponad 200 tys. zł jej zadłużenia, wesprze ją jako potencjalnego zarządcę parku przemysłowego. Potwierdził to Robert Białczyk w rozmowie z dziennikarzem „Przełomu”. Pozostali założyciele parku wyraźnie nie życzyli sobie ARZCh jako zarządcy, więc obietnica została bez pokrycia. Spółka Food Machines, płacąc długi Agencji, po prostu „wtopiła” swój kapitał.
Wydaje się więc, że wykup kolejnych akcji przez gminę Trzebinia jest swoistą rekompensatą dla większościowego akcjonariusza ARZCh, a uzasadnienie uchwały rady, mówiące o tym, że po wykupieniu kolejnych akcji wpływy gminy w ARZCh wzrosną, jest absurdalne. Gmina nie będzie mieć nadal większości głosów na walnym zgromadzeniu, tym samym decyzje strategiczne pozostaną w rękach Food Machines. O innych korzyściach dla gminy, wnioskodawca, czyli burmistrz, nie napisał w uzasadnieniu uchwały nic. Po odpowiedź: Na co zostanie przeznaczone te 100 tys. zł od gminy? - odsyła do Food Machines.
Rada zaś postanowiła wydać publiczne pieniądze głosując nad uchwałą, której projekt nawet radni rządzącego ugrupowania otrzymali na kilka godzin przed sesją, a zaszczytu zapoznania się z planami spółki Food Machines dostąpili tylko członkowie komisji rewizyjnej. Jeden z nich – Franciszek Wołoch, na sesji zacytował nieobecnego szefa rady nadzorczej Roberta Białczyka, informując skąd nowe akcje mają pochodzić (planowana jest emisja). Włodzimierz Korczyński wspomniał zaś o konieczności utrzymania płynności finansowej ARZCh.
Podejmując poważne decyzje dotyczące uczestnictwa w Agencji, większość trzebińskich radnych nie ma elementarnej wiedzy na temat funkcjonowania spółek prawa handlowego. Nikt nie pyta publicznie o ubiegłoroczny wynik finansowy Agencji, o majątkowe zabezpieczenie emisji akcji, o decyzje walnego zgromadzenia od chwili zmian własnościowych, o zarząd ARZCh po odejściu prezesa Szostka, o zgodność planów Agencji z jej statutem. Nikt nie interesuje się majątkiem zarządzanym przez ARZCh. Ci, którzy mogliby zadać kilka istotnych pytań (a są w radzie przedsiębiorcy i menadżerowie) – milczą.
Jeden z akcjonariuszy Agencji przyznał, że od chwili zmiany większościowego udziałowca nie ma pojęcia co się w ARZCh dzieje, bo jedyne planowane kiedyś walne zgromadzenie zostało odwołane. Kilku trzebińskich radnych odmówiło komentarza na temat wykupu nowych akcji, zasłaniając się brakiem wiedzy na ten temat. Dowodem pytanie zadane na sesji prawnikowi przez radną Wiktorię Frączek: Co to jest akcja?

Jeśli ARZCh ma takiego partnera jak trzebińska rada miasta, może zrobić właściwie wszystko: wiele dobrego i wiele złego. Na razie stara się chyba o odzyskanie choć części utopionych w interes z gminą przez większościowego udziałowca pieniędzy.
Jeśli tak jest, to wcale się panom z Food Machines nie dziwię. Ale na miejscu radnych z Trzebini wolałabym zadrżeć i mocno się zastanowić co dalej.


Dla ,,Przełomu” komentują:

Zbigniew Duda, wiceprzewodniczący rady miasta:
Głosowałem przeciwko uchwale, bo uważam, że nie można dofinansowywać prywatnego podmiotu z funduszy gminnych. Na tej zasadzie każdy mógłby przyjść do burmistrza i powiedzieć, że ma dobry pomysł, tylko do jego realizacji potrzebuje 100 tys. zł. Dlatego wojewoda powinien uchylić tę uchwałę w trybie nadzoru. Niezrozumiałe jest też dla mnie głosowanie nad tak ważną sprawą bez wcześniejszego zapoznania się radnych z podstawowymi pojęciami zawartymi w kodeksie spółek handlowych.

Robert Białczyk, przewodniczący rady nadzorczej, pełniący jednocześnie obowiązki prezesa Agencji Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej S.A:
Akcje, które odkupi gmina, będą nową emisją. Cena 370 zł wynika ze statutu spółki. Zarzuty, że gmina dokapitalizuje w ten sposób prywatną firmę Food Machines, są chybione. W końcu zainwestowaliśmy ze wspólnikiem w upadającą agencję po 100 tys. zł. Pieniądze, które wpłyną do spółki od gminy, zostaną przeznaczone na obsługę inwestorów. Przede wszystkim trzeba zrobić porządną ewidencję gruntów oraz dobry prospekt. Ponieważ nie zostaliśmy operatorem parku, musimy pozyskiwać inwestorów przez inkubator przedsiębiorczości, co będzie zadaniem znacznie trudniejszym. Jesteśmy w trakcie rozmów z inwestorem kanadyjskim, który chce kosztem 6 milionów euro na terenie byłej KWK Siersza wybudować fabrykę pelet. Aktualna pozostaje też sprawa budowy w Trzebini samolotów i poduszkowców. W najbliższym czasie chcę zorganizować walne zgromadzenie akcjonariuszy, które opóźniło się ze względu na zawirowania związane z parkiem. Czekaliśmy też na decyzję o wykupieniu akcji przez gminę.

Franciszek Wołoch, radny gminy Trzebinia:
Głosowałem za wykupieniem nowych akcji przez gminę Trzebinia, bo wierzę w zapewnienia Food Machines, że gdy będzie wsparcie gminy Trzebinia, powstaną nowe miejsca pracy. Od Roberta Białczyka, kierującego ARZCh S.A., usłyszałem zaś, że to zobowiązanie burmistrza złożone spółce Food Machines. Burmistrz obiecał, że jeśli spółka ta spłaci długi Agencji (270 tys. zł), co stało się w ubiegłym roku, to burmistrz wesprze jej działalność. Po wykupie akcji gmina będzie mieć swoich ludzi w radzie nadzorczej.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 22 (634)
  • Data wydania: 02.06.04

Kup e-gazetę!