Lider piątej ligi Fablok zgubił punkty w Chełmku. Na szczęście dla chrzanowian o niepodziankę postarał się Nadwiślanin Gromiec, który bezbramkowo zremisował z wiceliderem z Wolbromia. Tym samym przewaga Fabloku nad Przebojem nadal wynosi 5 punktów. Prawdziwą klęskę poniosła w Kętach Janina, przegrywając z Hejnałem 0-5.

IV liga
26. kolejka:
Górnik Brzeszcze – Alwernia 0-2 (0-0)
1-1 Sęk (59), 0-2 Klimek (67)
Cracovia II – Świt Krzeszowice 2-2 (2-1)
1-0 Lizak (3), 1-1 Chlipała (20), 2-1 Lizak (30), 2-2 Wasilewski (90)
MKS Trzebinia-Siersza – Dalin Myślenice 0-1 (0-1)
0-1 Zieliński (26)
27. kolejka:
Alwernia – Clepardia 0-2 (0-0)
0-1 Marzec (50), 0-2 Miarka (66)
Alwernia: Ciupek – Dukała, Jajko, Krawczyk, Taborski – Feluś (65. Siewniak), Pawela (71. Palka), Przepiórka, Ficek (77. Kobyłecki) – Klimek (60. Sęk), Józkowicz
W pierwszej połowie groźnie strzelali Pawela (piłka o centymetry minęła słupek) i Przepiórka. W 50. minucie po dośrodkowaniu tego ostatniego Józkowicz spudłował z kilku metrów. Po chwili goście wyprowadzili kontrę, a Ciupek skapitulował po strzale Marca. Kwadrans później wynik ustalił Miarka, który doszedł do piłki po rykoszecie obrońcy Alwerni. Tym samym wygrana gości walczących o ligowy byt stała się faktem.
Górnik Brzeszcze – MKS Trzebinia-Siersza 0-2 (0-1)
1-1 Tyrybon (31. samob.), 0-2 Lickiewicz (82)
MKS: Budka – Dąbek (15. Dziedzic), Brózda, Mrozek (63. Lickiewicz), Rolka – Wolak, Tanistra, Klimek, Witkowski – Kopiec, Jędrzejczyk
Po nieporozumieniu bramkarza i obrońcy goście zdobyli pierwszą bramkę i od tego momentu MKS-owi grało się łatwiej. Choć na początku drugiej połowy walczący o utrzymanie goście śmielej zaatakowali, to mieli problemy z wypracowaniem sytuacji strzeleckich. Wynik ustalił w końcówce Lickiewicz, który dobił piłkę odbitą od poprzeczki po strzale Witkowskiego. Dobrą postawę podopieczni Mariana Gintera okupili kontuzjami Dąbka i Mrozka.
Skawa Wadowice – Świt Krzeszowice 2-0 (0-0)
1-0 Błasiak (46), 2-0 Listwan (90)
Świt: Chrobak – Piątek, Mazur, Augustynek, Kubik – Krzysiak, Jaworski (82. Kwiatkowski), Klita, Polowiec (89. Inglot) – Chlipała, Wasilewski
Zaraz po wznowieniu gry Błasiak pokonał Chrobaka i od tego momentu obie drużyny miały kilka sytuacji strzeleckich. Najlepszą okazję dla Świtu miał Chlipała, ale jego strzał obronił golkiper Skawy. Tuż przed końcem ostatnich złudzeń na zdobycz punktową pozbawił gości świeżo wprowadzony na boisko Listwan, który z kilku metrów trafił do siatki.
W tabeli prowadzi Kmita (58 pkt). Alwernia jest szósta (38 pkt), Trzebinia siódma (37 pkt), a Świt czternasty (27 pkt).

V liga
23. kolejka:
Hejnał Kęty – Janina Libiąż 5-0 (2-0)
1-0 Żmuda (12), 2-0 Kowalczyk (30), 3-0 Kowalczyk (50, karny), 4-0 Dyczek (62), 5-0 Chrapkiewicz (70)
Janina: Lis – Adamczyk, Chłopek, Cygan, Saternus – Gut (46. Galus), A. Szlęzak, Przebinda, J. Szlęzak (50. Pędlowski) – Chylaszek, Głuch
Niespodziewany, wysoki wynik wskazywałby, że była to gra do jednej bramki. Jednak goście zagrali niemrawo i nieskutecznie, gdyż stworzyli sobie klika „setek”. Już do przerwy Lis dwukrotnie wyciągał piłkę z siatki po trafieniu Żmudy i mocnym strzale Kowalczyka z rzutu wolnego. W 50. minucie Lis ratował się wybiegiem i sfaulował Dyczka. Zobaczył za to czerwoną kartkę, a jedenastkę wykorzystał Kowalczyk. Mimo gry w osłabieniu, libiążanie poszli do przodu, ale gospodarze wyprowadzili dwie skuteczne kontry. Najwięcej okazji dla Janiny zmarnował Chylaszek, ale i jego koledzy nie popisali się skutecznością.
- Do tej pory we wszystkich meczach straciliśmy tylko 12 bramek. Dlatego ten wynik jest kompromitujący – nie krył rozgoryczenia trener libiążan Hubert Szumniak.
Nadwiślanin Gromiec – Przebój Wolbrom 0-0
Gromiec: S. Pactwa – M. Pactwa, Szyjka, Rundzia (80. Bużyk), Kurek – Malik, Kania (87. Sieczkowski), Łysak, Wątroba – Łukaszka, Kosowski (75. Nędza)
Zawodnicy Gromca, którzy w Wolbromiu doznali pogromu, postarali się o niespodziankę, mimo że w ich gronie zabrakło kontuzjowanych Ł. Pactwy i Adamczyka. Trzeba jednak przyznać, że goście grający pod wodzą nowego trenera Krzysztofa Ducha (niedawno prowadził MKS Trzebinia-Siersza) napędzili gospodarzom sporo strachu, gdyż mieli przewagę i mnóstwo sytuacji. Jednak na wysokości zadania stanęła defensywa Gromca, dobrze grał też ich bramkarz. Kilka razy zakotłowało się też pod bramką wicelidera, jednak ani strzały Łukaszki, ani Łysaka nie doszły celu. W ostatniej minucie Sieczkowski poszedł do przodu i chciał zagrywać do znajdującego się na wolnym polu Nędzy, ale obrońca w ostatniej chwili zablokował piłkę. Trener Jan Chylaszek był zadowolony z wyniku. Żałował jedynie, że aż trzech jego zawodników (Szyjka, M. Pactwa i Łukaszka) z powodu żółtych kartek nie będzie mogło zagrać w najbliższym meczu z Fablokiem.
Chełmek – Fablok Chrzanów 1-1 (0-0)
1-0 Kozieł (70), 1-1 Sikora (82)
Fablok: Gielarowski – Szafran, Antonik, Czyszczoń (82. Żmuda), Sikora – Kania (46. Wójcik), Broniek (75. Klinkosz), Kijak (46. Sabuda), Łukasik – Smoleń, Oczkowski
Gospodarze jeszcze raz udowodnili, że u siebie są groźni dla najlepszych. W 70. minucie wydawało się, że Smoleń w końcu zdobędzie bramkę, ale spudłował z 5 metrów. Poszła szybka kontra, po której Kozieł przelobował Gielarowskiego. Łukasik mógł chwilę potem wyrównać, ale trafił w poprzeczkę. Sztuka ta udała się dopiero Sikorze, który w 82. minucie po indywidualnym wejściu przeniósł piłkę nad leżącym bramkarzem.
W tabeli prowadzi wciąż Fablok (55 pkt), przed Wolbromiem (50 pkt). Libiąż jest trzeci (47 pkt), a Gromiec dziewiąty (30 pkt).

Klasa A
24. kolejka:
Lgota – Tenczynek 4-1, Olkusz – Klucze 1-2, MKS Trzebinia-Siersza II – Laskowianka 2-3, Młoszowa – Wolbrom II 2-1, Zagórzanka – Płaza 1-0, Bolęcin – Balin 0-1, Osiek – Wolanka 6-0, Fablok II – Okleśna 1-2.
Na czele tabeli bez zmian: prowadzi Balin (59 pkt), przed Kluczami i Osiekiem (po 58 pkt).

Klasa B
18. kolejka:
Kwaczała – Górzanka 2-0, Regulice – Dulowa 10-0, Alwernia II – Rusocice 3-1, Jankowice – Brodła 1-1, Babice – Mętków 2-4, Żarki – pauza
Kąty – Luszowice 2-0 (0-0)
1-0 Motyl (55), 2-0 Szczurek (75)
Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek, choć oba zespoły miały kilka okazji strzeleckich (dla gości sytuacji sam na sam nie wykorzystał Jamro, a grający trener Bąk uderzył głową nad poprzeczką). Po przerwie do głosu doszli gracze Zrywu. Mieli o tyle ułatwioną sytuację, że najpierw czerwoną kartkę zobaczył Mlostek (za niesportowe zachowanie), a w 80. minucie kontuzji doznał trener Bąk, a nie miał go kto zastąpić (goście przyjechali „gołą” jedenastką). Skończyło się na dwóch bramkach podopiecznych Stefana Biśty. Pierwszą zdobył Motyl w 55. minucie z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Wiatrze. Wynik ustalił Szczurek, który kilka minut po wejściu na boisko za Motyla z lewej nogi uderzył z 18 metrów po ziemi w długi róg.