Nie masz konta? Zarejestruj się

Spirala

28.04.2004 00:00
Z Małgorzatą J., chrzanowianką, którą troska o rodzinę wpędziła w pułapkę zadłużenia, rozmawia Bogumił Kurylczyk
Plotka, rozgłoszona już na cały powiat, niesie, że pożyczyła pani od wielu znajomych osób ok. 300 tys. zł, po czym przepadła jak kamień w wodę.
- Wzięłam urlop. Jestem w swoim domu, pod telefonem. Muszę się skupić, by opracować plan wyjścia z tej pułapki zadłużenia. Przyjmuję każdego, kto do mnie zawita.
Czyli dłużników...
- Przyjmuję głównie osoby, które mnie w tych trudnych chwilach wspierają. Natomiast dłużników sama odwiedzam wraz z mężem, albo do nich telefonuję. Rozmawialiśmy już z każdym. Zgodzili się poczekać na oddanie reszty pieniędzy. W ciągu dwóch, trzech lat spłacę wszystkich i wszystko.
Ile się tego uzbierało?
- Oceniam, że obecnie jestem winna około 50 tys. zł. I gwarantuję, że nikt nie straci na mnie choćby 50 groszy.
Mówi to pani i płacze. Łzy, niestety, nie zastąpią złotówek.
- Tak jak nic nie zastąpi człowiekowi rodziny. Straciłam głowę, kierując się dobrem własnych dzieci. Chciałam udowodnić przy tym, że sama udźwignę finansowy ciężar walki o ich zdrowie. Przeliczyłam się. To trwało całe dwa lata.
Znajomi zaczęli się upominać.
- Dobrzy znajomi nie zawiedli. Może z wyjątkiem jednej osoby, która zamiast ze mną porozmawiać, podniosła alarm. Wtedy spadło na nas nagle wiele zła, pogłębionego jeszcze przez plotki. A rozdmuchują je ludzie postronni. Bo ci najbardziej zainteresowani nie złożyli przecież żadnej skargi na policję. Jak wspomniałam, już ugodziłam się z nimi.
To ma pani szczęście do ludzi.
- Mam, bo też im kiedyś pomagałam. I w te długi wprowadzili mnie nie oni, tylko kredyty otrzymywane zbyt łatwo ze SKOK. To była ta spirala spłacania kredytu kredytem, w którą dałam się wkręcić.
Czyli nie ma pani szczęścia do pieniędzy.
- Najważniejsze, że nie straciłam rodziny, że ocalę dla dzieci nasz dom. By tego dokonać, potrzebuję tylko spokoju. I poczucia, że otaczają mnie ludzie, a nie zgraja wilków. A przy okazji dziękuję wszystkim, którzy udzielili mi wsparcia i pomocy w tej trudnej sytuacji.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 17 (628)
  • Data wydania: 28.04.04

Kup e-gazetę!