Zawodnikom Trzebini trudno się ostatnio grało ze Świtem Krzeszowice. Jednak w sobotę zawodnicy MKS-u sprawili sobie i kibicom miły prezent, wygrywając derby w najskromniejszych rozmiarach.

IV liga
19. kolejka:
Kmita Zabierzów – Alwernia 2-0 (0-0)
1-0 Funek (46), 2-0 Dzierżanowski (70)
Alwernia: Skoczylas – Dukała, Jajko, Krawczyk, Taborski – Feluś (71. Starowicz), Przepiórka (71. Palka), Sęk (57. Klimek), Ficek – Józkowicz, Balonek (65. Pawela)
Do przerwy defensywa Alwerni spisywała się na tyle dobrze, że – mimo kilku okazji strzeleckich – napastnicy lidera nie zdołali się wpisać na listę strzelców. Spośród kilku kontr gości najgroźniejsza była ta z 25. minuty, kiedy na rajd zdecydował się Przepiórka. Powstrzymali go jednak obrońcy, wybijając piłkę na róg. Pierwsza bramka padła tuż po przerwie. Drogę do siatki znalazł Funek, który trafił z dystansu tuż przy słupku. Kwadrans później było już 2-0 po dobitce Dzierżanowskiego. Potem gospodarze do końca kontrolowali grę, a zawodnicy Alwerni nie potrafili znaleźć sposobu na zdobycie choćby honorowego gola. Najbliższy tego był w końcówce Pawela, ale nie zdołał przelobować bramkarza.
MKS Trzebinia-Siersza – Świt Krzeszowice 1-0 (0-0)
1-0 Brózda (60)
MKS: Budka – Dąbek, Brózda, Mrozek, Dziedzic, Tanistra (80. Klimek) – Wolak, Witkowski (60. Augustynek), Rolka – Ciepichał, Stojewski
Dla piłkarzy Trzebini Świt to wyjątkowo niewygodny przeciwnik, z którym ostatnio MKS tracił punkty. Nic więc dziwnego, że podopieczni Krzysztofa Ducha przystąpili do meczu wyjątkowo zmobilizowani. Jednak przez długi czas poczynania gospodarzy były dość nerwowe. Gdy już znajdowali się w dogodnej sytuacji, nie potrafili postawić kropki nad „i”. Tak było w przypadku Wolaka (w 15. minucie z 13 metrów główkował w poprzeczkę) oraz Stojewskiego. Rozstrzygająca bramka padła w 60. minucie. Brózda przymierzył z 19 metrów z rzutu wolnego i piłka wpadła do siatki tuż przy prawym słupku. Ten gol obciąża nieco konto bramkarza Świtu Chrobaka, który spóźnił się z interwencją. Tym samym Brózda otrzymał nagrodę przewodniczącego trzebińskiej rady Stanisława Szczurka, który przed meczem zapowiedział premię dla strzelca pierwszej bramki dla MKS-u. Walczący o ligowy byt goście chcieli za wszelką cenę wyrównać i nieco się odkryli. O mały włos nie zostali skarceni przez Augustynka, który w 77. minucie nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem.
W tabeli prowadzi Kmita (48 pkt). Trzebinia jest czwarta, a Alwernia piąta (po 30 pkt).

V liga
17. kolejka:
Fablok Chrzanów – Zgoda Malec 2-2 (1-1)
1-0 Drebszok (1), 1-1 Smoleń (44), 2-1 Smoleń (70), 2-2 Domasik (76)
Fablok: Gielarowski – Klinkosz, Antonik, Broniek – Sabuda, Wójcik (70. Kasprzyk), Czyszczoń, Sikora, Łukasik – Żmuda (46. Oczkowski), Smoleń
Podobnie jak w meczu z Kalwarianką, chrzanowianie stracili gola już w 1. minucie. Po wrzutce z lewej strony Drebszok uprzedził obrońców. Fablokowcy chcieli odrobić stratę, ale Sikora zmarnował sytuację sam na sam. Gola do szatni zdobył lewą nogą Smoleń, po skutecznym wślizgu Czyszczonia. Właśnie Czyszczoń ujrzał w 60. minucie czerwony kartonik, osłabiając zespół. Mimo gry w osłabieniu, Smoleń zdobył prowadzenie po dobitce własnego strzału. Jednak goście zdołali wyrównać po błędzie Gielarowskiego, którego przelobował Domasik.
Błyskawica Marcówka – Nadwiślanin Gromiec 3-1 (1-1)
Gromiec: Księżarczyk – M. Pactwa, Łysak, Rundzia, Malik (70. Adamczyk) – Kurek, Kania, Kosowski, Chylaszek (60. Bużyk) – Ł. Pactwa, Łukaszka
1-0 Kapciński (10), 1-1 Łukaszka (12), 2-1 Łukasik (68), 3-1 Dobrowolski (74)
Na uderzenie głową Kapcińskiego odpowiedział chwilę później Łukaszka, który strzelił z woleja pod poprzeczkę. W pierwszej połowie gospodarze mieli przewagę, jednak jej wynikiem były jedynie stałe fragmenty gry, które nie przyniosły im jednak zdobyczy bramkowej. Za to sztuka ta udała się im w drugiej połowie, w której Gromiec nie utrzymał korzystnego remisu. Zadecydowały o tym ich dwa błędy w obronie. Najpierw Łukasik pokonał z bliska Księżarczyka, a potem wynik ustalił grający trener Dobrowolski, trafiając w długi róg.
Janina Libiąż – Babia Góra Sucha Beskidzka 4-0 (3-0)
Janina: Pędlowski – Saternus, Cygan (46. J. Szlęzak), Przebinda, Adamczyk – Korba (80. Lichota), A. Szlęzak, Grabowski, Głuch (46. Galus) – Chylaszek, Chłopek (70. Ptak)
Do przerwy libiążanie wykorzystali niemal wszystkie stworzone sytuacje. Wynik otworzył Grabowski, który dostał crossowe podanie od Przebindy. Drugi gol był dziełem Chłopka, który celnie główkował po rogu egzekwowanym przez A. Szlęzaka. Na 3-0 podwyższył strzałem z 16 metrów w długi róg Chylaszek, dokładnie obsłużony przez Chłopka. Wynik ustalił Grabowski. Rozmiary wygranej byłyby wyższe, gdyby więcej zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych wykazali Ptak oraz A. Szlęzak i J. Szlęzak. Trener libiążan Hubert Szumniak był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, którzy zniwelowali nieco stratę do prowadzącego duetu.
W tabeli prowadzi Wolbrom, przed Fablokiem (po 39 pkt) i Janiną (37 pkt). Gromiec jest dziewiąty z dorobkiem 21 pkt.

Klasa A
17. kolejka:
Lgota – Młoszowa 3-0, Zagórze – Trzebinia II 0-1, Bolęcin – Olkusz 0-1, Osiek – Tenczynek 2-0, Fablok II – Klucze 0-4, Okleśna – Laskowianka 0-0, Wolanka – Przebój II 1-3, Balin – Płaza 2-2.
Na czele tabeli plasują się Osiek (42 pkt) i Balin (41 pkt).

Klasa B
14. kolejka:
Brodła – Luszowice 1-0, Dulowa – Mętków 0-0, Górzanka – Babice 0-3, Żarki – Jankowice 3-2, Kwaczała – Alwernia II 3-0, Regulice – Kąty 6-0, Rusocice – pauza.
Na czele tabeli Kwaczała (37), która wyprzedza Regulice (36 pkt).