Sytuacja rolników w gminie Krzeszowice na miesiąc przed wejściem do struktur Unii Europejskiej nie wygląda zbyt optymistycznie.
Na taką ocenę decydujący wpływ ma jeden podstawowy czynnik: znaczne rozdrobnienie własności rolnej, a co za tym idzie – spora liczba gospodarstw o małym areale. Taki stan powoduje znaczne zmniejszenie opłacalności produkcji rolnej, pomimo że Krzeszowice dysponują gruntami o dobrej klasie gleb (ok. 55 proc. gleby klasy IIIa i IIIb oraz ok. 35 proc. gleby klasy IVa i IVb). Zwiększa się ilość gruntów leżących odłogiem (ok. 2000 ha). Część gospodarstw o powierzchni ogólnej ok. 1 hektara nie będzie mogła skorzystać z dopłat unijnych, podobnie jak właściciele dysponujący ziemią leżącą odłogiem.

System
galicyjski
Przeważająca część gospodarstw na terenie gminy to gospodarstwa małe, tradycyjne. Produkcja służy zaspokojeniu własnych potrzeb. Aż 83 proc. z nich ma powierzchnię poniżej 2 hektarów. Właściciele utrzymują się z działalności pozarolniczej lub z rent i emerytur, ewentualnie ze sprzedaży nadwyżek plonów.

System
towarowy
Ilość gospodarstw towarowych, produkujących płody rolne na rynek jest znikoma. Hodowlą kwiatów i warzyw pod osłonami zajmuje się kilku ogrodników. Plantacją róż (4 ha) – jedna osoba z Siedlca. Kurniki przemysłowe prowadzi sześciu gospodarzy w Nawojowej Górze, jeden w Woli Filipowskiej, jeden w Żarach. Hodowlą trzody chlewnej zajmuje się kilku hodowców w Nawojowej Górze i Sance (w tym jedno duże gospodarstwo ok. 600 sztuk świń). Produkcję żywca wołowego prowadzą dwa gospodarstwa w Sance i Zalasie (hodowla po kilkanaście sztuk bydła).
W pozostałych przypadkach bydło utrzymywane jest w gospodarstwach po 1-2 sztuki. Konsekwencją takiej struktury hodowli jest nikłe zainteresowanie rolników uzyskaniem tzw. kwoty mlecznej, umożliwiającej wprowadzenie mleka do obrotu zgodnie z zasadami unijnymi.
Należy dodać, że odpowiedzialna za oznakowanie zwierząt Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Krakowie nie zakończyła kolczykowania bydła, zaś akcja kolczykowania pozostałych zwierząt (owce, kozy, świnie, jelenie i daniele w fermach) w ogóle nie została rozpoczęta.
Dodatkową formą służącą zwiększeniu opłacalności działalności rolniczej jest prowadzenie gospodarstw agroturystycznych. Na terenie gminy Krzeszowice funkcjonują jedynie cztery takie przedsiębiorstwa: w Nawojowej Górze, Czernej, Paczółtowicach i w Rudnie. W Nowej Górze prowadzone jest gospodarstwo ekologiczne.

System spółdzielczo-
kościelny
W tym sektorze funkcjonują dwie firmy: Produkcja i Hodowla Roślin Ogrodniczych sp. z o.o. w Krzeszowicach – posiada 12 hektarów pod szkłem, gdzie uprawia się ogórki i pomidory (słynne krzeszowickie pomidory) oraz 109 ha gruntu, na których prowadzona jest uprawa warzyw oraz Spółdzielcze Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowo-Handlowe AGROKOMPLEKS w Sance, zajmujące się chowem kur niosek i uprawą 24 hektarów ziemi na potrzeby paszowe kur.
Właścicielami kilkudziesięciu hektarów gruntów rolnych są parafie i klasztory, z których część jest dzierżawiona przez rolników, pozostałe to nieużytki. Do Agencji Nieruchomości Rolnych należy około 420 hektarów gruntów na terenie gminy. Owe grunty nie tworzą zwartych obszarów. Agencja stale prowadzi sprzedaż swoich włości.

Z czym do Unii?
Konsekwencją opisanego stanu rolnictwa na terenie gminy Krzeszowice są ograniczone możliwości skorzystania z dopłat. Zresztą zainteresowanie rolników związane z akcesją jest niewielkie. W szkoleniach dotyczących wypełniania wniosków o dopłaty bezpośrednie wzięło udział tylko 517 rolników. Wszystko wskazuje na to, że z unijnych dobrodziejstw rolnicy z gminy Krzeszowice będą korzystać w bardzo ograniczonym zakresie. W grę wchodzą programy „rolno-środowiskowe”, np. „rozwój rolnictwa ekologicznego” i program „zalesianie gruntów rolnych” (warunek: komasacja gruntów).