Kardynał Franciszek Macharski został uznany Honorowym Obywatelem Chrzanowa, chociaż bynajmniej nie jednomyślnie.
Na 23 radnych, trzech wstrzymało się od głosu (Jerzy Janeczek, Andrzej Oczkowski i Franciszek Szyjka). Kolejnych troje (Urszula Grochal, Anna Kalamus i Lesław Zimoląg) nie wzięło udziału w głosowaniu.
- Nie mam zastrzeżeń do osoby Kardynała. Uważam tylko, że jego zasługi dla Chrzanowa nie są większe od zasług przynajmniej kilku budowniczych naszego miasta, którzy wciąż czekają na uhonorowanie - powiedział po głosowaniu, niezależny radny Zimoląg.
- Dałem wyraz temu, że Polska to nie Iran i dlatego w Chrzanowie można mieć wątpliwości oraz własne zdanie, nie narażając się zaraz na męki piekielne - tłumaczył radny Szyjka (klub SLD).
Andrzej Oczkowski, przewodniczący klubu radnych SLD, też zastrzegł na wstępie, iż bynajmniej nie kwestionuje zasług Franciszka Macharskiego.
- Nie obowiązywała dyscyplina klubowa. Każdy głosował tak, jak mu to dyktowało sumienie. Celowo nie patrzyłem na kolegów, by nie czuli skrępowania wyciągając rękę. Sam wstrzymałem się, gdyż uważam, że regulamin wyboru kandydatów na obywateli honorowych już się przeżył. Tego nie powinna robić żadna „komisja doraźna”. I co więcej, zasługi kandydata dla Chrzanowa, nie powinny budzić niczyich wątpliwości - stwierdził radny Oczkowski.
Wręczenie godności, przyznanej Kardynałowi we wtorek większością głosów, nastąpi na kolejnej sesji, za miesiąc.