Nie masz konta? Zarejestruj się

Nielegalny relikt socjalizmu

17.03.2004 00:00
Na podstawie funkcjonowania płaziańskiego wapiennika można by nakręcić film o tym, jak położyć państwową własność – mówi Janusz Dziurzyński, zarządca komisaryczny firmy.
Na podstawie funkcjonowania płaziańskiego wapiennika można by nakręcić film o tym, jak położyć państwową własność – mówi Janusz Dziurzyński, zarządca komisaryczny firmy.
Dziewięć osób, w tym byłe kierownictwo Zakładów Wapienniczych w Płazie, jest podejrzanych o wyłudzenie 2 mln zł dotacji z Ministerstwa Rolnictwa w latach 2000-2003. Lewy interes nadzorowała właścicielka śląskiej spółki transportowej, współpracująca z wapiennikiem jako dealerka. Prowadzony przez nią zbyt nawozów miał papierowy charakter.
Fikcyjne faktury trafiały do ministerstwa, na ich podstawie resort wypłacał Zakładom Wapienniczym dotacje i wszystko grało.
Co miała z tego nieuczciwa kobieta? Za tonę „sprzedanego” towaru otrzymywała 4 zł prowizji. Za 25 tys. ton rocznie, którymi „obracała”, inkasowała 100 tys. zł. W ciągu trzech lat wychodzi 300 tys zł. Ponadto brała za transport. Ile? Dzisiaj nie wiadomo.
Nieoficjalnie mówi się, że mogło się uzbierać około miliona w skali roku. W jaki sposób dzieliła się ze wspólnikami, wykaże śledztwo.
Jeszcze jedno może zastanawiać. Czy Jacek K., poprzedni dyrektor Zakładów Wapienniczych w Płazie, obecnie podejrzewany o współudział w wyłudzeniu dwumilionowej dotacji, nie miał innego pomysłu na prosperowanie przedsiębiorstwa? Według niepotwierdzonych informacji, zamiast wdrażać jakikolwiek program naprawczy, dał przyzwolenie na nielegalny proceder, z którego czerpała korzyść i firma, i zorganizowana grupa gospodarczych przestępców.
Za pierwszy kwartał 2003 roku Zakłady zaliczają 2 mln straty, nie płacą ZUS-u oraz pozostałych podatków. 1 maja, decyzją wojewody, Janusz Dziurzyński – wcześniej dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Kętach, obejmuje stanowisko zarządcy komisarycznego. Ma dwa wyjścia: albo zgłosić upadłość firmy, albo ratować 85-hektarowy relikt socjalizmu.
- Pierwsze, co rzuciło się w oczy, to przestarzały park maszynowy. Drugą rzeczą, która zdumiewała, była szczątkowa dokumentacja. Jakby wszystko działo się na gębę – mówi Janusz Dziurzyński.
Zewsząd dochodzą plotki o „przeciekającej ropie”. Podobno w kwietniu wyjeżdżają, nie wiedzieć dokąd, dwie ciężarówki zezłomowanych części wartych około 9 tys. zł. Mówi się o znikających kablach, a nocną osobliwością jest nieczynna waga towarowa. Funkcjonują bartery, w ramach których ktoś daje na przykład koks, biorąc w zamian nie wiadomo co.
- Wyśmienita okazja dla nieuczciwych, bo zawsze można coś skręcić – ucina Dziurzyński.
- Na początku czerwca ubiegłego roku główna księgowa doniosła, że ma zastrzeżenia do śląskiej firmy, która bierze bardzo dużo nawozów – relacjonuje.
Księgowa podpowiada, że ludzie wiedzą o co chodzi, ale boją się mówić. W tej sytuacji zarządca ZW Płaza zwołuje pracowników marketingu i pyta: na czym polega wirtualna sprzedaż nawozów. Słyszy: 50 proc. jest sprzedawana na papierze, jakieś 25 tys. ton.
- Po zebraniu poprosiłem kierownika działu zbytu. Pytam: jak było z dopisywaniem do produkcji ?– kontynuuje szef płaziańskiego wapiennika.
Kierownik zbytu potwierdza, że jest przekręt. Sprawa trafia do prokuratury, a 8 sierpnia przychodzi ministerialne pismo informujące o wstrzymaniu dotacji na 2003 r. Plany Dziurzyńskiego, dotyczące naprawy Zakładów, biorą w łeb.
- W moim programie, przy zachowaniu jednomilionowej dotacji, założyłem roczny zysk na poziomie 12 tys. zł. Jednocześnie zlikwidowałem barter, zapłaciłem pół mln zł zaległego ZUS-u, rozliczyłem się z Izbą Skarbową. Złożyłem dokumenty o przekształcenie wapiennika w spółkę akcyjną, bo wtedy łatwiej o prywatyzację. Prowadziłem rozmowy z pięcioma inwestorami – wylicza Dziurzyński.
Teraz czeka na decyzję ministerstwa w sprawie przywrócenia dotacji do produkcji towarów, które od czerwca zeszłego roku były legalnie sprzedawane. Jeśli do 31 marca przyjdzie odmowna odpowiedź, ogłosi upadłość Zakładów.
Obecnie Zakłady Wapiennicze w Płazie zatrudniają 113 osób. Produkują wapno wypalane, mączkę wapienną dla drogownictwa oraz nawozy wapniowo-magnezowe.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 11 (623)
  • Data wydania: 17.03.04

Kup e-gazetę!