Nie masz konta? Zarejestruj się

Stało się to przypadkiem

03.03.2004 00:00
U siebie ceni umiejętność wybaczania, u mężczyzn zdecydowanie, u kobiet delikatność i wrażliwość, u przyjaciół lojalność. Dlaczego Antoni Dobrowolski – poeta jest mądrzejszy
od Antoniego Dobrowolskiego – człowieka?
U siebie ceni umiejętność wybaczania, u mężczyzn zdecydowanie, u kobiet delikatność i wrażliwość, u przyjaciół lojalność. Dlaczego Antoni Dobrowolski – poeta jest mądrzejszy
od Antoniego Dobrowolskiego – człowieka?
Antoni Dobrowolski rocznik 50. Od ponad 10 lat zawodowo związany z Miejskim Ośrodkiem Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.

Dobrowolski – emigrant
Na poetycką ścieżkę, którą kroczy niestrudzenie od trzydziestu lat, wstąpił mając ich zaledwie kilkanaście. Na papier przelewał wspomnienia z rodzinnej wioski, w której wychowywał się do ósmego roku życia.
- Cały czas noszę w sobie pamiętne chwile spędzone w Dąbrowicy koło Bochni. Jest ona dla mnie punktem odniesienia do wszystkiego. Nie potrafię powiedzieć na czym polega magia tego miejsca. Jedno jest pewne: ilekroć tam wracam, wyczuwam wokół siebie pozytywne wibracje i odkrywam, że wciąż kwitną te same wiśnie... – sięga pamięcią.
Po przeprowadzce do Gaja kontynuował naukę w drugiej klasie szkoły podstawowej.
- Nie lubiłem języka polskiego. Może dlatego, że zdarzało mi się i to dość często robić błędy ortograficzne – wspomina po latach.
Kilka lat musiał odczekać, by niechęć do mowy ojczystej przerodziła się w pasję.
- Niemała w tym zasługa polonistki pani Jarguz, która, choć była wówczas niewiele od nas starsza, potrafiła zaszczepić w nas zamiłowanie do poezji – opowiada.

Dobrowolski – poeta
Pierwsze próby układania wierszy miał już za sobą. Zanim jednak ujrzały światło dzienne, odleżały swoje w szufladzie. Potem zrodziła się myśl wysłania ich na konkursy, ogłoszone przez czasopisma ,,Życie Literackie” i ,,Twórczość Robotników”.
Poeta Dobrowolski był wówczas na etapie fascynacji poetyką Ewy Lipskiej, Wisławy Szymborskiej, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego czy wreszcie Stanisława Grochowiaka. Po latach napisał wiersz o rozbieraniu się do ostatecznego snu, w którym człowiek gubi włosy, zęby, paznokcie, dedykowany ostatniemu poecie. Niektóre wiersze młodocianego i nikomu nieznanego Antoniego Dobrowolskiego oceniono jako nadmiernie egzaltowane. Jeden z nich uznano jednak za na tyle ciekawy, że trafił na łamy ,,Życia”. W ten sposób uczeń technikum z Gaja zarobił pierwsze pieniądze. ,,Twórczość” także opublikowała jeden z nadesłanych przez Dobrowolskiego wierszy, nie płacąc jednak honorarium.
Dziś stara się unikać bełkotu, poprzez oszczędne dobieranie słów. Jego poezja odarta jest bowiem z poetyckiej nadbudowy.
- Żeby być poetą, potrzebna jest naiwność dziecka – dodaje.
W roku 1996 doczekał się wreszcie wydania autorskiego tomiku wierszy pod wspólnym tytułem ,,Stało się to przypadkiem”. Niemniej jednak nie przypadkiem został przychylnie przyjęty przez recenzentów.
Do wydania tomiku zmobilizowała go Grupa Twórcza Cumulus, której zawdzięcza poetycki szlif.

Dobrowolski – fotografik
Na przełomie lat 70. i 80. Antoni Dobrowolski odkrył fotografię.
- To był szukany przeze mnie rodzaj syntezy. Fotografia nauczyła mnie dostrzegania detali i dokonywania wyborów – wyjawia.
Współzałożona przez niego Grupa Twórcza Kwadrum pod szyldem chrzanowskiego muzeum funkcjonowała aż do ogłoszenia stanu wojennego. Zaplombowane wtedy klisze i fotografie, jak się później okazało, zniknęły bez śladu.

Dobrowolski – kierownik
Dość szybko poznał smak chleba, na który zapracował. Pierwszą pracę podjął w Elektrowni Siersza. Znał w niej niemal każdy kąt. Pod koniec lat 70. znalazł zatrudnienie w Rejonie Budowy Dróg i Mostów. Przez pięć lat odmierzał pracownikom czas pracy oraz uczył ich podstaw fotografii. Wtedy także zdecydował o dalszym kształceniu. Wybór padł na Wydział Artystyczno-Pedagogiczny Uniwersytetu Śląskiego – filię w Cieszynie.
W międzyczasie zrobił się wakat na stanowisku dyrektora placówki kulturalnej w Młoszowej. Dobrowolski - student zawiadywał nią przez blisko dziesięć lat.
Początkiem lat 90. piastował już stanowisko kierownika hali sportowej i basenu na Kątach, należących do Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie.
- Od dziecka nie lubiłem gier zespołowych i nawet nie potrafię tego uzasadnić. Piłka nożna była dla mnie swoistym koszmarem, a tu nagle objąłem posadę kierownika hali sportowej. Totalny absurd. W końcu przełamałem się i to na tyle skutecznie, że powołałem do życia Chrzanowskie Stowarzyszenie Piłki Nożnej 5-osobowej, którego skądinąd byłem prezesem. Co więcej: nauczyłem się sędziować – kontynuuje.

Dobrowolski – juror
Choć sam nie lubi brać udziału w konkursach, zainicjował ich kilka. Jednym z nich jest organizowany od pięciu lat i mający rangę ogólnopolską konkurs ,,Bez granic”.
- Coraz dojrzalsza staje się poezja nadsyłana przez gimnazjalistów. Z jednej strony to ukazany bunt przeciwko światu, z drugiej forma autoterapii po przeżytym np. zawodzie miłosnym. Obok tych wierszy trudno przejść obojętnie – zapewnia.

Dobrowolski – wędrowiec
Kardynalne ,,kim jestem i dokąd zmierzam”, które w poezji Dobrowolskiego powraca niczym bumerang, nie znajduje odpowiedzi. Podobnie bez uzasadnienia pozostaje kwestia, że Dobrowolski - poeta jest mądrzejszy od Dobrowolskiego – człowieka. Na próżno także szukać kropki w którymkolwiek z jego wierszy.
- Myślę, że jeszcze wiele czasu upłynie zanim ją postawię, tak jak nieustannie wydaje mi się, że tego najważniejszego w życiu utworu wciąż nie napisałem - twierdzi autor ,,w drodze”.
- Pomysł na wiersz bardzo często rodzi się w mojej głowie, gdy idę... – ucina.
Pięć lat temu jego staraniem powstał Ośrodek Inspiracji i Rozwoju Osobowości przy MOKSiR-ze.
- Ośrodek skupia ludzi ciekawych świata, którzy podobnie jak ja uważają się za wędrowców – rozwija wątek.
Z trudem znajduje czas na wiele zaległych spraw. Zawsze go znajdzie natomiast na medytację, najchętniej na łonie natury.
O sobie samym kiedyś powiedział: potrafię wybaczać i nadużywać sformułowania: zrobię to jutro. Zazdroszczę zwierzętom, bo mają wszystko w dupie. Chciałbym umieć fruwać, znikać i mieć trzy życzenia do spełnienia.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 9 (621)
  • Data wydania: 03.03.04

Kup e-gazetę!