Nie masz konta? Zarejestruj się

Ostatni dzwonek

03.03.2004 00:00
Stało się. Powiatowi radni podjęli decyzję o zamiarze likwidacji ZSZ nr 1 w Stelli.
Teraz wypowie się na ten temat kuratorium oświaty.
Stało się. Powiatowi radni podjęli decyzję o zamiarze likwidacji ZSZ nr 1 w Stelli.
Teraz wypowie się na ten temat kuratorium oświaty. Jeśli decyzja będzie pozytywna, w czerwcu dzwonek zadzwoni tu po raz ostatni.
- To rozwiązanie pozytywne, choć dla części środowiska bolesne – oświadczył przewodniczący komisji oświaty rady powiatu, Tadeusz Adamczak.
Długą dyskusję na ten temat poprzedziła informacja o obcięciu subwencji oświatowej dla powiatu o 560 tys. zł. Później obrońcy szkoły opłakiwali wieloletni dorobek dydaktyczny placówki, a „ekonomiści” wskazywali na konieczność odchudzania oświaty wobec niżu demograficznego i braku pieniędzy.
- Ja tę szkołę zakładałem i przyjdzie, że będę musiał ją likwidować – mówił rozżalony Kazimierz Zmarzły, wieloletni dyrektor.
Radny Tomasz Kikla zdążył jeszcze wypomnieć zarządowi powiatu programowe traktowanie szkoły po macoszemu (tylko 19 tys. zł w ciągu trzech lat na remonty), ale wicestarosta Kołacz przypomniał Kikli, że sam kiedyś w zarządzie zasiadał i sam składał wniosek o jej likwidację. Kołacz stwierdził też, że to rynek zadecydował o malejącym naborze do ZSZ nr 1. Na nic się więc zdały usilne starania całego zespołu pracowników szkoły o jej ratowanie.
Widmo likwidacji wisiało nad zespołem w Stelli już dwukrotnie. Tym razem 16 radnych poparło ten zamiar, czterech było przeciwnych (Kamiński, Głowacz, Klimczak, Kikla), trzech wstrzymało się od głosu (Liszka, Kasperek, Rożnawski).
Tuż po głosowaniu przedstawiciele zarządu pojechali na spotkanie z rodzicami uczniów, aby ich poinformować o decyzji rady. To wymóg prawny.
Wicestrarosta Tadeusz Kołacz zapewnił, że wszystkich uczniów przejmie Powiatowe Centrum Edukacji w Fabloku, które prowadzi klasy o identycznych profilach kształcenia, a wszyscy nauczyciele znajdą zatrudnienie w innych placówkach oświatowych i wychowawczych.
- Czas tej szkoły i misji pana dyrektora dobiega końca. Dziś wyraziliśmy zamiar likwidacji szkoły. Jeśli kurator będzie mu przychylny, w kwietniu podejmować będziemy ostateczną decyzję. Wtedy przyjdzie czas, aby skupić się szczegółowo nad problemem zatrudnienia pracowników szkoły i losami budynków – spuentował dwugodzinne dysputy radnych Zbigniew Klatka.

Podczas sesji powiatowej rady, wielokrotnie powtarzano, że z ekonomią się nie dyskutuje, a oszczędzanie jest koniecznością. Klamka zapadła. Uczniom zagwarantowano miejsca w PCE. Nauczycielom obiecano pracę. Dostaną też odprawy. Likwidacja formalna należy do dorosłych. Od nich też zależą przyszłe losy budynków. Najtrudniejsze zadanie czeka teraz nauczycieli PCE, gdzie przeniesieni ze Stelli uczniowie muszą się czuć dobrze i bezpiecznie. Muszą też wiedzieć, że nie puszczono ich, jak się wyraził radny Zbigniew Klatka, do diabła.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 9 (621)
  • Data wydania: 03.03.04

Kup e-gazetę!