Choć końca zimy nie widać, kończą się pieniądze na odśnieżanie dróg powiatowych.
Jeśli śniegi nie ustąpią, w najgorszej sytuacji będzie gmina Alwernia, która wykorzystała już całość funduszy na ten cel.
W ubiegłym roku starostwo podpisało porozumienia z gminami: Trzebinia, Alwernia, Babice, na mocy którego zlecono zimowe im utrzymanie dróg. Samorząd powiatowy zagwarantował na ten cel pewną kwotę, zaś gminy zajęły się wyłonieniem wykonawcy. Gminie Trzebinia przyznano 190 tys. zł, Babicom – 94 tys., Alwerni – 77 tys. W przypadku gmin Chrzanów i Libiąż odśnieżanie zlecał firmom Powiatowy Zarząd Dróg. Na Chrzanów przypadło 130 tys. zł, Libiąż 110 tys. zł.
Po kilku zimowych miesiącach, śniegu przybywa, a pula na odśnieżanie stopniała. Wyczerpały się fundusze w Alwerni. Gminie Chrzanów zostało kilkanaście tysięcy złotych. Około 20 tys. zł jest jeszcze w gminie Libiąż.
- Drogi nie mogą być sparaliżowane. Gdy nastąpi sytuacja alarmowa, w poszukiwaniu funduszy na odśnieżanie trzeba będzie sięgać do środków specjalnych – mówi Grzegorz Kotelnicki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.
Jeśli to nie wystarczy, PZD sięgnie do puli na remonty i inwestycje. Zdaniem dyrektora, w najlepszej sytuacji są gminy Trzebinia i Babice.
- Obie mają zabezpieczone fundusze na utrzymanie dróg do końca sezonu zimowego – zapewnia szef PZD.