Nie masz konta? Zarejestruj się

Pałac w Kościelcu ożył

25.02.2004 00:00
Adam Waluszkiewicz z Chrzanowa zakończył ponad roczną pracę nad wykonaniem makiety pałacu w Kościelcu, która trafi do muzeum. Makieta jest bardzo misterna, gdyż autor odtworzył nawet architektoniczne detale, takie jak klamki, czy rynny.
Adam Waluszkiewicz z Chrzanowa zakończył ponad roczną pracę nad wykonaniem makiety pałacu w Kościelcu, która trafi do muzeum. Makieta jest bardzo misterna, gdyż autor odtworzył nawet architektoniczne detale, takie jak klamki, czy rynny.
Adam Waluszkiewicz przez wiele lat pracował w Fabloku jako mechanik serwisu technicznego. Nie tylko w kraju, ale również na robotach eksportowych. Po przejściu na emeryturę miał więcej czasu. Postanowił wykorzystać go na oddanie się swojemu hobby. Nieprofesjonalny artysta z Kościelca wykonał wiele szopek. Kilka lat temu brał nawet udział w wystawie szopek krakowskich. Pod koniec 2002 roku zamarzyło mu się wykonanie makiety pałacu, w cieniu którego się wychował.
- Zacząłem gromadzić zdjęcia i pocztówki pałacu. Jedną z nich zamieścił „Przełom”. Rozmawiałem z ludźmi, którzy w nim bywali. Sam też wiele pamiętam, bo często bawiłem się w parku. Moja mam nosiła do pałacu buty, bo dziadek był szewcem. Najtrudniejszy do odtworzenia był wygląd tylnej części pałacu, która przylegała do muru i dlatego nigdy nie uwieczniano jej na zdjęciach – opowiada Adam Waluszkiewicz.
Wykonanie makiety było żmudną pracą, gdyż autor chciał przedstawić jak najwięcej detali, dlatego drzwi mają malutkie mosiężne klamki. Wewnątrz budowli można dostrzec drewniane schody, czy niewielki klęcznik, z kaplicy usytuowanej niegdyś w górnej części wieży. Autor starał się też jak najwierniej odtworzyć rozkład pozostałych pałacowych pomieszczeń (m.in. kuchni, pralni, spiżarni, werandy, salonu i biblioteki).
Pałac w miniaturze ma niecałe 90 cm długości, 80 cm szerokości i 50 cm wysokości. Jako budulec posłużyły artyście głównie gruba tektura, pilśnia, sklejka i styropian. Adam Waluszkiewicz starał się też odtworzyć najbliższe otoczenie budynku, klomby i drzewa. W drewnie lipowym wyrzeźbił postać Chrystusa, który do dziś spogląda na przechodniów z figury stojącej na zdekompletowanym murze, okalającym niegdyś pałac. W najbliższych dniach podświetlana makieta trafi do chrzanowskiego muzeum.
- Chciałbym w ten sposób ocalić od zapomnienia część historii Kościelca. W przyszłości marzy mi się wykonanie makiety całego parku. Chciałbym na niej odtworzyć zabudowania podworskie, które podobnie jak pałac popadły w ruinę – planuje Adam Waluszkiewicz.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 8 (620)
  • Data wydania: 25.02.04

Kup e-gazetę!