Nie masz konta? Zarejestruj się

Chcą nas wyjelenić

25.02.2004 00:00
Na autostradzie A-4 miał być docelowo jeden węzeł pomiędzy Chrzanowem a Jaworznem, w Byczynie. Jaworzno woli jednak, by węzeł był w Jeleniu.
Na autostradzie A-4 miał być docelowo jeden węzeł pomiędzy Chrzanowem a Jaworznem, w Byczynie. Jaworzno woli jednak, by węzeł był w Jeleniu.
Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi z reguły o pieniądze. Nie inaczej jest w tym przypadku. Węzeł na autostradzie oznacza automatycznie wzrost cen gruntów dookoła niego. Byczyna leży na granicy obu miast, natomiast Jeleń już wyłącznie na terenie Jaworzna. Dlatego chce ono „wykolegować” Chrzanów albo, mówiąc dosadnie: pogwałcić jego prawa.

Jaworzno lobbuje
Program budowy autostrady A-4, zatwierdzony w umowie koncesyjnej dla Stalexportu, rozstrzygnął jednoznacznie sprawę węzłów drogowych. Docelowo, w naszej okolicy mają to być: Chrzanów I (pomiędzy Chrzanowem a Trzebinią) oraz Byczyna (pomiędzy Chrzanowem a Jaworznem).
Rok temu, prezydent Jaworzna Paweł Silbert wystąpił z inicjatywą zamknięcia węzła autostradowego w Byczynie. W zamian zaproponował, by stworzyć pełny węzeł w Jeleniu, podłączając do niego nowo wybudowaną drogę, łączącą Oświęcim z Jaworznem przez Chełmek.
Do tego planu przekonał samorządy czterech gmin: Jaworzna, Oświęcimia, Chełmka i Libiąża. Dwa pierwsze miasta zyskałyby miedzy sobą bezpośrednie połączenie. Dwa drugie, miałyby bliżej do autostrady.

Chrzanów protestuje
Władze Chrzanowa zaprotestowały. Nie tylko dlatego, że pogwałcono nagle perspektywiczny i obowiązujący od lat pan rozwoju komunikacyjnego. Przede wszystkim ta zmiana koncepcji jest dla miasta bardzo niekorzystna.
Jak argumentował burmistrz Ryszard Kosowski w pismach do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, zamknięcie węzła w Byczynie stawia pod znakiem zapytania budowę północnej obwodnicy Chrzanowa oraz wiaduktu w Kroczymiechu. Tymczasem ciężkie samochody, jadące od strony Oświęcimia, i tak będą się dalej kierowały na Chrzanów. Nowa droga bowiem, do węzła w Jeleniu, wymaga nadłożenia aż kilkunastu kilometrów.

Trzecie wyjście
Za planami Jaworzna, zwanymi sprytnie Drogą Współpracy Regionalnej (w skrócie DWR) stoi jednak nie tylko śląskie lobby, lecz również gminy małopolskie. Wydawało się więc, że Chrzanów jest na pozycji przegranej, bo miastu mogą zamknąć węzeł w Balinie i na dodatek mogą zlikwidować ten, który miał być rozbudowany - w Byczynie.
Wtedy Chrzanów zaproponował wariant „C”. Trzecie wyjście, które połączy interesy wszystkich gmin. Mianowicie, do węzła w Byczynie wystarczy doprowadzić krótki odcinek nowej drogi z budowanego wiaduktu w Kroczymiechu. Koncepcją tą zainteresował się Zarząd Dróg Wojewódzkich, bo to rozwiązanie najbardziej ekonomiczne i znakomicie usprawniające ruch trasą wojewódzką nr 933.
- Cały ruch tranzytowy ominie wtedy Chrzanów, mieszkańcy ul. Oświęcimskiej odetchną wreszcie z ulgą, budowa północnej obwodnicy miasta stanie się realna, a Libiąż też będzie miał bliżej do autostrady – podsumowuje zalety projektu burmistrz Ryszard Kosowski.
I dodaje, że węzeł na autostradzie, podobnie jak węzeł małżeński, powinien łączyć, nie zaś dzielić. Dlatego pozostawienie i rozbudowa węzła w Byczynie ma również wymiar symboliczny. Tu przebiega bowiem nie tylko granica Chrzanowa z Jaworznem, ale również Małopolski ze Śląskiem. I chyba nikt nie chce skłócenia mieszkańców obu tych regionów.

Walka o węzły
Jeśli na autostradzie A-4 powstanie węzeł w Jeleniu (pierwszy z lewej na mapie), a nie powstanie w Byczynie (następny na prawo), Chrzanów czeka komunikacyjna katastrofa.
Ta realna groźba zawisła nad miastem wraz z inicjatywą Jaworzna, które wystąpiło z projektem wybudowania Drogi Współpracy Regionalnej (w skrócie DWR), prowadzącej od Oświęcimia przez Chełmek i węzeł w Jeleniu, właśnie do Jaworzna (na mapie oznaczonej kolorem fioletowym). Jak to wyraźnie widać, nie skorzystają z niej bynajmniej auta kierujące się z Oświęcimia do Chrzanowa, bo nikt, kto liczy pieniądze, nie będzie nadkładał kilkunastu kilometrów bez potrzeby i dlatego wybierze drogę wojewódzką nr 933, choć kończy się ona długimi korkami na ul. Oświęcimskiej.
Władze Chrzanowa przygotowały trzy konkurencyjne warianty (A, B i C, oznaczone kolorem czerwonym) połączeń drogi nr 933 z autostradą w węźle Byczyna. Koszty dwóch pierwszych rozwiązań są porównywalne z pomysłem Jaworzna. Ale już wariant C jest i ekonomicznie, i koncepcyjnie bardzo atrakcyjny, bo najbardziej ze wszystkich realny. Od planowanego wiaduktu w Kroczymiechu, poprowadzi wprost do węzła Byczyna. Tam, gdzie rozpocznie się z drugiej strony autostrady północna obwodnica Chrzanowa (kolor niebieski), wypadająca na drogę krajową nr 79 w Trzebini.
Kolorem żółtym oznaczono na mapie obwodnice miast (Chełmka i Chrzanowa), które miałyby powstać, gdyby przyjęto wariant DWR. To, rzecz jasna, dodatkowo podrożyłoby i tak już niebagatelne koszty pomysłu Jaworzna, czyniąc go jeszcze mniej realnym.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 8 (620)
  • Data wydania: 25.02.04

Kup e-gazetę!