Nie masz konta? Zarejestruj się

Zbiorowa amnezja

18.02.2004 00:00
Świadkowie rozróby, jaka miała miejsce w chrzanowskiej Cyganerii przeszło rok temu, nabrali wody w usta.
Świadkowie rozróby, jaka miała miejsce w chrzanowskiej Cyganerii przeszło rok temu, nabrali wody w usta.
Poniedziałkowa rozprawa Józefa F. ps. Bereta i Grzegorza L. ps. Ćmaga – oskarżonych o zdemolowanie restauracji i pobicie barmana Jerzego K., pokazała, że nikt nic nie pamięta.
Magdalena J., która 15.12.2002 r. była w lokalu, nie jest pewna, czy Bereta przekonywał obsługę, że gdyby nie chciał zapłacić, to by nie zapłacił, bo to Cyganie powinni mu płacić. Tym samym zasugerowała „naciągnięcie” raportu przez przesłuchującego ją policjanta.
- Poza tym nie czytałam swoich zeznań przed ich podpisaniem – dodała.
Świadek Dariusz F., który przywiózł Beretę z Piwnicznej, słyszał o potłuczonych naczyniach w Cyganerii tylko dlatego, że – jak wyjaśnił – pół Chrzanowa o tym mówiło. Z oskarżonym bynajmniej nie rozmawiał na ten temat.
Wioletta G., tamtego wieczoru siedząca z Józefem F. i Grzegorzem L. przy jednym stoliku, opuściła lokal przed całą awanturą. O wszystkim dowiedziała się z gazet i była zszokowana, gdyż wielokrotnie przebywała w towarzystwie Berety...
- ...i nigdy nic złego się nie działo – skwitowała.
Waldemar K., jeden z ówczesnych klientów Cyganerii, rok temu zeznał, że gdy wrócił z toalety, zastał pobojowisko. W ubiegły poniedziałek pamiętał jedynie rozbitą szklankę.
- To w końcu pobojowisko czy jedna szklanka? – dopytywał przewodniczący składu orzekającego.
- Jedna szklanka, ale w lokalu powinno być czysto – odparował K., jednocześnie przypominając, że podczas przesłuchania był nieznacznie manipulowany przez funkcjonariuszy CBŚ.
W całej sprawie punkt ciężkości zaczyna przenosić się na stróżów prawa, którzy mieli rzekomo „podrasować” zeznania świadków.
- To jest norma. Cała rzecz w tym, żeby w odpowiednim momencie jak najmniej widzieć i pamiętać – powiedział w kuluarach jeden z adwokatów.
Co do oskarżonych Józefa F. i Grzegorza L. to – jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się – jest „szansa”, że pierwszy z nich dostanie tylko dwa lata, drugi – trzy. Na razie Sąd Rejonowy w Chrzanowie odrzucił kolejny wniosek obrońcy o uchylenie Berecie tymczasowego aresztu.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 7 (619)
  • Data wydania: 18.02.04

Kup e-gazetę!