Nie masz konta? Zarejestruj się

Rośnie bezrobocie

18.02.2004 00:00
10. 159 – taką liczbą bezrobotnych zamknął Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie miniony rok.
Stopa bezrobocia w powiecie sięgnęła 21, 2 proc. Jeszcze nigdy nie było tak źle. Dla porównania, w województwie wyniosła 13,9 proc.
10. 159 – taką liczbą bezrobotnych zamknął Powiatowy Urząd Pracy w Chrzanowie miniony rok.
Stopa bezrobocia w powiecie sięgnęła 21, 2 proc. Jeszcze nigdy nie było tak źle. Dla porównania, w województwie wyniosła 13,9 proc.
W minionym roku na walkę z bezrobociem „pośredniak” wydał prawie 4 mln zł. Mimo to nie udało się zmniejszyć skali zjawiska.
- Nasza działalność ma charakter osłonowy. Nie udaje się zmniejszyć bezrobocia, lecz udaje się go zahamować. Nasz urząd nie tworzy miejsc pracy. To zadanie pracodawców. Na wysoki poziom stopy bezrobocia wpływa nie tyle liczba zarejestrowanych, bo ta utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie, co liczba osób zatrudnionych, która spada. Razem z osobami odchodzącymi na emeryturę znikają miejsca pracy – komentuje Barbara Babijczuk, kierownik Powiatowego Urzędu Pracy w Chrzanowie.
Na sytuację na rynku pracy wpływają też pory roku. Miesiące wiosenne i letnie to czas ożywienia gospodarczego. Ruszają wówczas roboty sezonowe. Jesienią i zimą, gdy zaczyna się zastój, statystyki urzędu pracy pęcznieją.
- Dodatkowo, pod koniec minionego roku zarejestrowało się około 200 osób, które obawiały się zmian w świadczeniach przedemerytalnych – mówi kierownik Babijczuk.
W roku 2003 gorzki smak bezrobocia poznało po raz pierwszy prawie 2.550 osób. Pracę udało się znaleźć ponad 3.560 osobom. Większość poszukała posady samodzielnie. Za pośrednictwem PUP-u pracę podjęło 1.436 bezrobotnych.
Bezrobocie dotyka najbardziej osoby z wykształceniem zawodowym (3.628 osób), gimnazjalnym i niższym (2.603) oraz policealnym i średnim zawodowym (2.554). W gronie bezrobotnych znalazło się również 510 osób z wyższym wykształceniem.
Najliczniejszą grupę osób pozbawionych pracy tworzą młodzi ludzie między 18. a 24. rokiem życia. Pod koniec ubiegłego roku w statystykach PUP było ich ponad 3.300 (33 proc. zarejestrowanych).
Z bezrobociem zmaga się również ponad 760 absolwentów. Dominują wśród nich osoby z wykształceniem policealnym i średnim zawodowym. Niepokojąco wyglądają proporcje między bezrobotnymi absolwentami z wyższych uczelni a absolwentami zawodówek. Ich liczba jest zbliżona. W ewidencji figuruje aż 172 młodych ludzi, którzy ukończyli studia.
- To znak, że wyższe wykształcenie nie daje gwarancji zatrudnienia. Liczą się również umiejętności dodatkowe, kwalifikacje zdobyte podczas studiów oraz doświadczenie. Młodzież powinna koncentrować się nie tylko na zdobywaniu wiedzy. Ważne jest, by próbowali nawiązać kontakt z pracodawcami. Szansą na szybsze znalezienie posady może być również wolontariat – twierdzi Barbara Babijczuk.
Najwięcej absolwentów przychodzi do urzędu pracy w okresie od czerwca do września. Najmniej rejestruje się w lutym. Traktowani są zwykle priorytetowo. Jeśli PUP dysponuje funduszami, mogą skorzystać ze staży lub umów absolwenckich. W minionym roku pracę znalazło blisko 400 absolwentów.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 7 (619)
  • Data wydania: 18.02.04

Kup e-gazetę!