Nie masz konta? Zarejestruj się

Szczyt na dworcu

04.02.2004 00:00
Na terenie nowego, nieczynnego wciąż dworca komunikacyjnego w Krzeszowicach spotkali się przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych i reprezentacja przewoźników. Próbowano ustalić datę otwarcia dworca. Bez skutku, bo ani tu dojść, ani dojechać.
Na terenie nowego, nieczynnego wciąż dworca komunikacyjnego w Krzeszowicach spotkali się przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, gminnych i reprezentacja przewoźników. Próbowano ustalić datę otwarcia dworca. Bez skutku, bo ani tu dojść, ani dojechać.
Spotkanie na ulicy Floriana odbyło się w związku z planowanym przez gminę Krzeszowice na 1 marca otwarciem dworca, co automatycznie wiązałoby się z rozwiązaniem umowy z przewoźnikami na korzystanie z przystanku przy ulicy Daszyńskiego przez Zarząd Dróg Powiatowych. Tymczasem do dworca nadal nie ma ani jak dojść, ani jak dojechać.
Kierownik Zespołu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Wojciech Gleń:
- Termin otwarcia dworca 1 marca uważam za przedwczesny. Niedokończona budowa drogi zagraża przede wszystkim bezpieczeństwu pieszych. Ponadto, w związku z tym, że przewoźników kursujących w stronę Chrzanowa obowiązuje obecny rozkład jazdy do końca czerwca, proponuję datę otwarcia wyznaczyć na 1 lipca. Pozwoli to na nieobciążanie kierowców dodatkowymi opłatami. Każda zmiana rozkładu jazdy to koszt 400 zł.
Kwestia bezpieczeństwa ruchu drogowego powtarzała się również w wypowiedziach Krzysztofa Migdała – zastępcy dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych oraz Bogdana Dadok- Grabskiego – specjalisty do spraw przewozów pasażerskich w Urzędzie Marszałkowskim. Grabski próbował ustalić, czy po otwarciu dworca zostaną zachowane dotychczasowe przystanki przelotowe w kierunku Chrzanowa.
- Przecież, jeżeli pasażerowie będą mieć możliwość korzystania z przystanku przy ulicy Daszyńskiego, nikt z wybierających się do Chrzanowa nie przyjdzie na dworzec – zauważył.
Tej sprawy nie rozstrzygnięto. Ani obecny na spotkaniu wiceburmistrz Krzeszowic Stefan Kucia, ani kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej Jerzy Wróbel, nie potrafili dać jednoznacznej odpowiedzi.
Krzysztof Migdał zaproponował doraźne rozwiązanie problemu: - Jeżeli otwarcie dworca ma nastąpić przed generalną przebudową skrzyżowania, należy utwardzić i wyrównać ulicę Floriana, a także dokończyć ciąg chodnikowy oraz dodatkowo na drodze krajowej zainstalować tak zwaną wysepkę, która ułatwi przejście przez ruchliwą arterię.
Dodatkowy argument na przesunięcie daty otwarcia dworca podał Wojciech Gleń. Przypomniał, że przewoźnicy korzystający z dworca krakowskiego będą również musieli ustalić nowe rozkłady jazdy w związku z częściowym otwarciem Nowego Miasta. Ma to nastąpić z końcem marca, tak więc przesunięcie terminu ustalenia nowego przystanku początkowego w Krzeszowicach pozwoli na uniknięcie dublowania się opłat dla właścicieli busów. W związku z tą ostatnią informacją wiceburmistrz Kucia stwierdził, iż w tej sytuacji gmina pójdzie na rękę przewoźnikom. Przedstawiciele kierowców, jako jedyni praktycznie zaangażowani w sprawę – to oni odpowiadają za bezpieczeństwo pasażerów – najaktywniej podkreślali konieczność poprzedzenia otwarcia dworca modernizacją skrzyżowania. Jak powiedział Stefan Kucia – jest ona możliwa dopiero na jesieni.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby poczekać na nowe skrzyżowanie i sygnalizację świetlną. Wtedy wszyscy będą zadowoleni. Szkoda, że u nas wszystko robi się na opak – najpierw dworzec, potem drogę – podsumował sytuację Józef Sosiński, reprezentant przewoźników.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 5 (617)
  • Data wydania: 04.02.04

Kup e-gazetę!