Nowe przepisy wzmacniają pozycję klienta zakładu ubezpieczeniowego. Wszelkie wątpliwości związane z treścią umowy z mocy prawa będą rozstrzygane na korzyść klienta. Czy jednak praktyka będzie wyglądać równie dobrze, jak litera prawa?
Od 1 stycznia obowiązują nowe przepisy regulujące rodzimy rynek ubezpieczeniowy. Do tej pory cały zakres problematyki ubezpieczeniowej regulowała jedna ustawa. Zastąpiły ją cztery oddzielne: o działalności ubezpieczeniowej, o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz rzeczniku ubezpieczonych, a także o pośrednictwie ubezpieczeniowym.
Nowe ustawodawstwo wzmacnia pozycję klienta zakładu ubezpieczeniowego, który między innymi zyskuje status konsumenta. Dzięki temu w umowach ubezpieczeniowych nie będzie można zamieścić zapisów niezgodnych z kodeksem cywilnym. Umowa i ogólne warunki ubezpieczenia muszą być odtąd formułowane jasno i zrozumiale. Wszelkie wątpliwości związane z treścią umowy z mocy prawa będą rozstrzygane na korzyść klienta.
- Rzeczywiście, nowe przepisy idą w kierunku wzmocnienia pozycji klienta zakładu ubezpieczeniowego, który odtąd będzie mieć więcej prawnych możliwości dochodzenia swoich racji i uzyskania informacji związanych z zawarta umową – ocenia powiatowy rzecznik praw konsumenta Bernadetta Dereszowska.
W razie sporu związanego z dochodzeniem roszczeń, można będzie wnieść pozew przed sąd właściwy dla miejsca zamieszkania lub siedziby klienta. W myśl nowych przepisów, nie powinno być już kłopotów z dostępem do akt szkody, z których można będzie uzyskiwać odpisy i kserokopie. Rzecznik ubezpieczonych będzie organizować sądownictwo polubowne dla rozstrzygania sporów wynikających z umowy ubezpieczenia.
Ustawy zapewniają szerszy dostęp do informacji. Na przykład zakład musi poinformować klienta mającego zawartą umowę ubezpieczenia na życie o wysokości przysługujących mu świadczeń, takich jak wartość wykupu polisy i roczna premia.
Istotne nowości pojawiają się też w przypadku ubezpieczeń obowiązkowych. Na przykład niezapłacenie w terminie raty składki ubezpieczenia OC nie spowoduje ustania odpowiedzialności ubezpieczyciela. Świadczenie z tego ubezpieczenia będzie musiało być wypłacone w ciągu trzydziestu dni. Chyba że w tym czasie nie uda się ustalić wszystkich okoliczności zdarzenia. Wtedy termin ulega przedłużeniu do 90 dni.
Na tych właścicieli pojazdów, którzy nie dopełnią obowiązku zawarcia ubezpieczenia OC, będzie nakładana kara w wysokości 100, 250 lub 500 euro (odpowiednio za 3, 14 lub powyżej 14 dni spóźnienia).
Formalnie nowe ustawy obowiązują od 1 stycznia. Jednak nie wydano do nich jeszcze wielu rozporządzeń wykonawczych, dlatego firmy ubezpieczeniowe nie zdążyły jeszcze wprowadzić wszystkich innowacji.
(MOR)
(W tekście wykorzystano informacje zamieszczone na stronach prawnych ,,Rzeczpospolitej” z dnia 5 stycznia)

-
O poradę i pomoc można poprosić rzecznika ubezpieczonych
dra Stanisława Rogowskiego,
ul. Szpitalna 6/23, 00-031 Warszawa, tel. (022) 826-80-31 do 9,
827-62-44, 827-62-45,
fax 625-47-31.