Zgodnie z prawem, za każde święto przypadające w dzień wolny od pracy, np. w sobotę należy się pracownikowi dzień wolny w ciągu tygodnia.
W tym roku z weekendami pokrywa się 1 maja oraz 25 i 26 grudnia. Z tego specyficznego „wybicia” skorzystali już pracownicy chrzanowskiego urzędu miejskiego, którzy 2 stycznia mieli wolny dzień w zamian za święto pracy. Długi weekend szykuje im się również w czerwcu, po Bożym Ciele. Piątek 11 czerwca będzie wolny w zamian za Boże Narodzenie.
Na takie samo rozwiązanie zdecydowało się starostwo powiatowe, którego pracownicy odpoczywali 2 stycznia i będę mieć wolne 11 czerwca.
Alwernia i Babice nie mają jeszcze opracowanych planów dni wolnych. Przyczyna jest prosta: urzędy te raczej nie będą zamykane w zamian za weekendowe święta.
- Do tej pory rozwiązywaliśmy sprawę tak, że pracownicy indywidualnie wybierali sobie urlopy. Staramy się jednocześnie, aby we wszystkich referatach było po kilku urzędników, aby każdy interesant mógł załatwić sprawę, z jaką przyszedł – tłumaczy Henryka Pikulska, sekretarz gminy Alwernia.
- Zamykanie urzędu spotyka się z dezaprobatą mieszkańców, więc raczej się na to nie zdecydujemy – dodaje Stanisław Rokosz, sekretarz z Babic.
W Libiążu i Trzebini nie wyznaczono jeszcze dni wolnych, ale zapewne będą takie za 1 maja i 25 grudnia. W Krzeszowicach planu nie ma, jednak zawsze z wyprzedzeniem na tablicach ogłoszeń i drzwiach wejściowych umieszczane są informacje. Burmistrz podejmuje decyzję o dniu wolnym dla urzędników zazwyczaj około dwa tygodnie wcześniej.