Nie masz konta? Zarejestruj się

Efekty nie dla wszystkich

14.01.2004 00:00
Ze Stanisławem Duszą, wiceburmistrzem Chrzanowa, rozmawia Anna Kasprzyk
Jest Pan zadowolony z propozycji restrukturyzacji szkolnictwa w gminie Chrzanów, jaką wypracował zespół reformatorów, któremu Pan przewodniczył?
- Trudno o tym mówić w kategoriach zadowolenia czy niezadowolenia. Byłem jednym z dwunastu członków zespołu, który szukał najkorzystniejszych rozwiązań. Restrukturyzacja, czyli brutalnie mówiąc likwidacja części placówek, musi nastąpić. Prognozy demograficzne na przyszłe lata nie napawają optymizmem.
Rok 2003 jest kolejnym, w którym zmniejszyła się liczba urodzeń. Nasza propozycja w dużej części pokrywa się z tą, którą ujęto w raporcie po ubiegłorocznych warsztatach. Istotne jest, że wszystkie wnioski zespołu zostały przez jego członków przyjęte jednomyślnie. Wszyscy zrozumieli, że nie ma uzasadnienia, by istniały szkoły, w których dzieci uczą się w klasach łączonych, a tak jest w Pogorzycach.
Protokół zawiera deklarację, że żaden z nauczycieli likwidowanych placówek, zatrudnionych na czas nieokreślony, nie straci pracy. Czy będą pracować w pełnym wymiarze czasu pracy?
- Trudno omówić wszystko w szczegółach. Jeśli SP nr 2 zostanie w całości przeniesiona do SP nr 1 nie zniknie żaden oddział. Zapotrzebowanie na nauczycieli będzie takie samo jak do tej pory.
Będą pracować na tych samych zasadach co przed reformą. Nie zniknie żaden etat. W przypadku nauczycieli ze szkoły w Pogorzycach jest pewien problem. Tam część klas liczy zaledwie po 10 osób. Pojawi się konieczność łączenia oddziałów.
I zwolnień pracowników?
- Część nauczycieli odchodzi na emeryturę. Pojawią się więc wolne etaty. Będziemy proponować ich łączenie w kilku placówkach.
Co stanie się z nauczycielami, których zatrudniono na czas określony, np. stażystami i kontraktowymi?
- Ich umowy o pracę mogą nie zostać przedłużone. Dotyczy to również placówek, których restrukturyzacja nie obejmie. Pod znakiem zapytania będzie zatrudnianie nowych, początkujących nauczycieli.
Jak potoczą się losy pracowników administracji, woźnych i sprzątaczek?
- Jednym z rozwiązań może być zatrudnianie w niepełnym wymiarze. Pracującym w naszych szkołach emerytom i rencistom podziękujemy za pracę. Największy kłopot może być z pracownikami SP nr 2. Zamierzamy jednak przekazać budynek razem z pracownikami obsługi organizacjom oświatowym.
Nie ma konkretnej propozycji, do której szkoły mają trafić uczniowie z Pogorzyc. Pojawia się alternatywa: albo podstawówka w Stelli, albo w Płazie.
- Nie stawiamy sprawy sztywno. Decyzję podejmie społeczeństwo, rodzice dzieci.
Jeśli wybiorą szkołę w Płazie, co będzie z podstawówką w Stelli, w której uczy się niewiele dzieci?
- Może zapadnie decyzja, że gmina będzie prowadzić jedną małą szkołę.
Co konkretnie stanie się z obiektami, w których mieszczą się planowane do likwidacji placówki oświatowe?
- Mają żyć. Nie mogą być pustostanami. Zagospodarowaniem części budynku w Pogorzycach pod przychodnię zdrowia zainteresowało się ZLA. Rozpoczęliśmy rozmowy z dyrektorami MOKSiR-u i biblioteki w Chrzanowie, by rozwinęli w budynku działalność kulturalno-oświatową. Jeśli pracownicy przedszkola nr 6 na Starej Hucie nie zdecydują się na prowadzenie placówki, powstanie tam prawdopodobnie przedszkole niepubliczne z językami niemieckim i angielskim. Obiektem szkoły nr 2 interesuje się Towarzystwo Oświatowe Ziemi Chrzanowskiej.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 2 (614)
  • Data wydania: 14.01.04

Kup e-gazetę!