Od kilkunastu dni obowiązuje nowy taryfikator mandatów.
- Nie obejmuje on wszystkich wykroczeń, lecz najbardziej podstawowe i najczęściej popełniane. W sztywny sposób określa stawki, co eliminuje zjawisko targowania się podczas wypisywania mandatu i posądzenia policjantów o złośliwość.
Co z obowiązującymi do tej pory „widełkami”, które dawały policjantom możliwość ustalania wysokości kary?
- Widełki pozostały tylko w przypadku wykroczeń drogowych dotyczących prędkości. Na przykład za przekroczenie prędkości do 10 km/h mandat wyniesie do 50 zł.
Jakie wykroczenie uderzy najbardziej po kieszeni?
- Najwięcej trzeba będzie zapłacić za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 51 km/h i więcej. Przewiduje się za to mandat od 400 do 500 zł.
Niesforni kierowcy zapłacą zatem więcej czy mniej?
- Różnie. Za naruszenie przepisów o ruchu pieszych obowiązują mniejsze mandaty.
Taryfikator pewnie ułatwi życie policjantom.
- Przedtem policjant brał pod uwagę charakter wykroczenia, stopień zagrożenia, jaki ono z sobą niosło oraz warunki materialne sprawcy. Obecnie patrzy tylko na charakter czynu. Jednak niektóre sytuacje mogą przysporzyć nam problemów.
Na przykład jakie?
- Za prowadzenie psa bez smyczy trzeba będzie zapłacić 200 zł. Rasa czworonoga nie gra tu roli. W przypadku wykroczeń niezwiązanych z ruchem drogowym grzywny są dość wysokie. Zakłócenie ciszy kosztuje 200 zł. Brak informacji o szkodliwości spożywania alkoholu w punkcie jego sprzedaży skutkuje mandatem w wysokości 150 zł. Palenie papierosów w szkołach lub placówkach oświatowych kosztuje 100 zł, ich sprzedaż osobom niepełnoletnim – 500 zł. Użytkownik, właściciel, administrator budynku za brak tabliczki z numerem będzie musiał zapłacić 100 zł.
Policjanci zrezygnują więc z pouczeń?
- Artykuł 41 kodeksu wykroczeń przewiduje taką możliwość. W sytuacjach wyjątkowych policjant może poprzestać na zastosowaniu pouczenia, ostrzeżenia, zwróceniu uwagi lub zastosowaniu innych środków oddziaływania wychowawczego.
Co w sytuacji, gdy osoba, która dopuściła się wykroczenia, nie chce zapłacić?
- Sprawą zajmie się wówczas sąd grodzki właściwy dla terenu, na którym popełniono wykroczenie.