Nie masz konta? Zarejestruj się

Każdy może zostać rajdowcem

03.12.2003 00:00
W mglistej, jesiennej aurze rozegrał się I Rajd Rafinerii Trzebinia.
W mglistej, jesiennej aurze rozegrał się I Rajd Rafinerii Trzebinia.
W imprezie uczestniczyli amatorzy: dziennikarze oraz początkujący sportowcy ubiegający się o licencję IIR. Trasa rajdu wynosiła 120 km i biegła przez okolice Trzebini oraz Alwerni. Organizatorzy, czyli krakowski Automobilklub, przygotowali dziesięć zamkniętych prób sportowych. Start i meta rajdu znajdowały się na parkingu przed budynkiem zarządu rafinerii.
W klasyfikacji generalnej pierwsze miejsce zajęła para Beata Michalczyk (20 lat) i Jarosław Mikołajczyk (23 lata). Zawodnicy jechali citroënem saxo.
- To już nasz trzeci wspólny rajd – mówią uczestnicy imprezy.
Beata startowała jako pilot. Przyznaje, że bardzo lubi dużą prędkość, chociaż sama dopiero uczy się rajdowego stylu jazdy.
- Rajd rafinerii nie był najtrudniejszy, ale na pewno najfajniejszy z tych, w których mieliśmy okazję uczestniczyć. Przede wszystkim impreza była bardzo dobrze przygotowana – podkreśla Jarek.
Zawodnicy na trasie rajdu nie spotkali żadnych nieprzyjemnych niespodzianek. Jak mówią, 120 km to również za krótki dystans, by uszkodzić czy zajechać samochód.
Jesienny rajd nie był pierwszą sportową imprezą sponsorowaną przez trzebińską rafinerię. Firma jest sponsorem strategicznym sekcji żużlowej Unii Tarnów, która niedawno wywalczyła awans do ekstraligii polskiego żużla. Rafineria wspiera także piłkarzy ręcznych MTS-u Chrzanów.
- Rafineria jest nie tylko zakładem produkcyjnym, ale również przedsiębiorstwem zaangażowanym w życie lokalnej społeczności. Chętnie wspieramy akcje charytatywne oraz inne przedsięwzięcia organizowane przez instytucje i stowarzyszenia działające na naszym terenie – mówi Grzegorz Ślak, prezes Rafinerii Trzebinia S.A.

Edmund Oprocha,prezes krakowskiego Automobilklubu:
- Trasa Rajdu Rafinerii była bardzo przyjazna dla zawodników. Zorganizowaliśmy zamknięte próby sportowe dla zawodników. Dzięki temu uniknęliśmy konieczności zamykania dróg.
W tego typu rajdach liczy się refleks i zręczność. Startują głównie młodzi ludzie, którzy chcą sprawdzić swoje umiejętności, nauczyć się lepszego panowania nad samochodem, w końcu zdobyć punkty do licencji sportowej.
Każdy kierowca może wystartować w rajdzie. Warto skonfrontować swoje umiejętności. Dzięki tego typu imprezach mamy na drodze więcej rozważnych, odpowiedzialnych kierowców. Młodzi ludzie wyżywają się sportowo na rajdzie, a nie na ulicach i drogach osiedlowych. Kierowcą rajdowym może zostać każdy, zapewniam. Ci najbardziej utalentowani zdobywają nagrody. Pozostali doskonalą swoje umiejętności, a to bardzo cenne doświadczenie.

Rajd rozegrał się w trzech klasach: I do 903 ccm, II do 1400 ccm i III do 1600 ccm, w których triumfowali:
I klasa: 1. Konrad Dukat i Jerzy Jarzynowski, 2. Daniel Rosiek i Rafał Pieżga, 3. Maciej Kalinka i Marcin Kieres.
II klasa: 1. Monika Patena i Jan Chmielewski, 2. Aleksander Bochenek i Marcin Augustyniak, 3. Mariusz Suss i B. Korzeniowski.
III klasa: 1. Beata Michalczyk i Jarosław Mikołajczyk, 2. Radosław Kucharski i Piotr Kucharski, 3. Oktawian Sokołowski i Hubert Sokołowski.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 48 (609)
  • Data wydania: 03.12.03

Kup e-gazetę!