Internetowa strona Urzędu Gminy w Babicach pozostawia odwiedzającym wiele do życzenia. Wiedzą o tym doskonale jej twórcy, ale na razie nic nie mogą zmienić.
Babice zaistniały w sieci pięć lat temu. W 2001 roku zmieniono szatę graficzną strony, ale najwyższy czas na kolejne zmiany. Na stronie brakuje aktualności, a niektóre foldery po prostu są puste. Brakuje zdjęć w fotogalerii, a pod hasłem: tablica ogłoszeń widnieją nadal... obwieszczenia wyborcze i informacje dotyczące wyborów sołtysów. Od lipca internauci mogą korzystać z Biuletynu Informacji Publicznej, który mieści się na gminnych stronach www. Babice nie wypełniły jeszcze informacjami całego biuletynu. Brakuje dyżurów radnych, listy jednostek pomocniczych i zarządzeń wójta.
- Zdajemy sobie z tego sprawę i sami odczuwamy niedosyt – przyznaje Stanisław Rokosz, sekretarz gminy, który zajmuje się stroną www.
Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne: od braków kadrowych i czasowych, po słaby i kosztowny zarazem dostęp do Internetu.
- Mam nadzieję, że ta ostatnia bariera zniknie, bo w Telekomunikacji Polskiej uzyskaliśmy pozwolenie na wprowadzenie Neostrady, czyli szybkiego dostępu do Internetu – dodaje sekretarz.
Urząd gminy nie ma sztywnego łącza, więc za każde połączenie z siecią musi słono płacić.