Nie masz konta? Zarejestruj się

Zwalczanie konkurencji

05.11.2003 00:00
Pasażerowie jadący minibusem z Zagórza nie będą mogli wysiadać na dworcu PKS-u przy ul. Trzebińskiej. Przewoźnika nie stać na proponowane przez przedsiębiorstwo opłaty.
Pasażerowie jadący minibusem z Zagórza nie będą mogli wysiadać na dworcu PKS-u przy ul. Trzebińskiej. Przewoźnika nie stać na proponowane przez przedsiębiorstwo opłaty.
PKS chce, by spółka cywilna Jakors Józefa Sroki i Marioli Jarosz płaciła 3,70 zł (plus VAT) za każdy wjazd na dworzec autobusowy PKS-u.
- Kwota, jakiej PKS żąda, jest dla nas stanowczo za wysoka – mówi Józef Sroka.
Prezes PKS sp. z o.o. Kazimierz Guja tłumaczy, że opłaty nie zmniejszy.
- Tyle samo płacą wszyscy inni przewoźnicy. Opłatę ustaliliśmy zgodnie z ustawą z 1997 o wykonywaniu transportu pasażerskiego. Chrzanowskie Przedsiębiorstwo jest najtańsze w tym regionie. W Krakowie na przykład opłata za korzystanie z przystanków wynosi jednorazowo 7 zł – argumentuje Kazimierz Guja.
Przewoźnik spółki Jakors zapowiada, że ostatnim przystankiem w Chrzanowie będzie Podwale, a kolejnym dopiero trzebińska Bereska.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (605)
  • Data wydania: 05.11.03

Kup e-gazetę!