Nie masz konta? Zarejestruj się

Szturmem na starostwo

05.11.2003 00:00
W dzień Wszystkich Świętych mieszkańcy Zagórza byli odcięci od świata. Prywatny przewoźnik, który dotychczas dowoził ich do stolicy powiatu, nie uzyskał zgody na dalsze świadczenie usługi.
W dzień Wszystkich Świętych mieszkańcy Zagórza byli odcięci od świata. Prywatny przewoźnik, który dotychczas dowoził ich do stolicy powiatu, nie uzyskał zgody na dalsze świadczenie usługi. Mieszkańcy Zagórza postanowili więc tłumnie interweniować w starostwie.
- O wyjeździe ksiądz głosił po każdym niedzielnym nabożeństwie. Ludzie przekazywali sobie tę informację także podczas meczu Zagórze-Osiek. Ja urwałem się na godzinkę z pracy, by przyjechać dziś do starostwa – mówi Zdzisław Halbina.
Wczesnym rankiem, 3 listopada, na ulicę Partyzantów, gdzie mieści się nowa siedziba starostwa, zajechało więcej samochodów niż zwykle. Pięćdziesięciu zagórzan postanowiło szturmować budynek po tym, jak pierwszego listopada z sołectwa nie wyjechał żaden autobus. Dochodziła dziewiąta. Starosta jeszcze nie dojechał.
- We Wszystkich Świętych ludzie jak zwykle przyszli na przystanek i czekali na transport. Na darmo, bo autobus się nie pojawił. A przecież nie wszyscy posiadają samochody! – mówił zdenerwowany radny gminy Babice, Jan Jurkiewicz.
- Oni myślą, że ujdzie im to płazem – dodał Józef Bałys.
Nagle ktoś zauważył, że nadjechał starosta. Wszyscy jak jeden mąż pokierowali się do drzwi siedziby powiatu. Jakimś cudem pięćdziesięciu przedstawicieli gminy Babice pomieściło się w sekretariacie starosty. Uśmiechnięty Wiktor Cypcar wyszedł z gabinetu i zaprosił do sali konferencyjnej. Towarzyszyli mu: Antoni Gut, dyrektor powiatowego wydziału komunikacji, oraz burmistrzowie Chrzanowa, Libiąża i wójt Babic. Pierwszy przemówił Antoni Gut:
- Dwa miesiące temu wydałem decyzję, która umożliwiła autobusom firmy Luberda kursować do listopada. Była to decyzja, a nie zezwolenie. Związek Komunalny Komunikacja Międzygminna nie zgodził się na korzystanie tego przewoźnika z przystanków na trasie Trzebinia-Libiąż (przez Zagórze) – wyjaśnił.
Dyrektor Gut nadmienił również, że przewoźnik nie uzyskał dotąd pozytywnych opinii gmin Trzebinia, Libiąż i Chrzanów.
- Wniosek o opinię w tej sprawie burmistrzowie skierowali do Tadeusza Grubera, przewodniczącego zarządu ZK KM. W związku z tym, że zgody Związku ani opinii gmin nie otrzymaliśmy, nie wydaliśmy zezwolenia – tłumaczył się dalej dyrektor Gut.
Ludzie odpowiedzieli krzykiem, a starosta Wiktor Cypcar poprosił o pięć minut przerwy, po czym wymaszerował z burmistrzami z sali. Wrócił wyraźnie zadowolony.
- Starostwo wyda decyzję, która pozwoli na kursowanie autobusów prywatnego przewoźnika do końca tego roku. Listopad i grudzień będą okresem, w którym przedstawiciele gmin Trzebinia, Libiąż i Chrzanów będą musieli znaleźć rozwiązanie tej sprawy – oznajmił Wiktor Cypcar.
Ludzie spokojnie rozeszli się do domów, ale z pewnym niepokojem.
- Co będzie za dwa miesiące? Czy kolejny raz starostwo wystawi tymczasową decyzję? – zastanawiali się niektórzy.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 44 (605)
  • Data wydania: 05.11.03

Kup e-gazetę!