Nie masz konta? Zarejestruj się

Droga dla Francuzów i domy z gliny

08.10.2003 00:00
Droga do fabryki Valeo w Chrzanowie jest już prawie gotowa. Buduje ją konsorcjum zawiązane przez dwie firmy: Eurovię z Mikołowa i Krisbud z Karniowic.
Droga do fabryki Valeo w Chrzanowie jest już prawie gotowa. Buduje ją konsorcjum zawiązane przez dwie firmy: Eurovię z Mikołowa i Krisbud z Karniowic.
Liderem w konsorcjum jest Eurovia, ale obaj partnerzy mają równe prawa i obowiązki. Krisbud zajmuje się pracami kanalizacyjnymi i brukowymi – budową chodników. Przy tych robotach jest zaangażowanych około trzydziestu pracowników karniowickiej firmy.

Gmina to dobry inwestor
- Pracujemy na własnym sprzęcie. Nasze maszyny są starsze od tych, których używa Eurovia, ale radzimy sobie równie dobrze – podkreśla Krzysztof Głuch, właściciel Krisbudu.
Już raz zawiązał konsorcjum z Eurovią. Oba przedsiębiorstwa startowały do przetargu na budowę kanalizacji w gminie Bolesław. Zadanie było finansowane z funduszu SAPARD. Konsorcjum nie udało się wygrać. Sukcesem dla obu firm zakończył się natomiast przetarg na budowę drogi do chrzanowskiego Valeo.
- Inwestor narzucił spore tempo prac. Sądzę jednak, że drogę udałoby się skończyć jeszcze szybciej, gdyby nie nieprzewidziane problemy z nośnością gruntu – wyjaśnia właściciel Krisbudu.
Przyznaje, że publiczny inwestor, jakim jest gmina, to dobry partner. Wykonawca ma pewność, że otrzyma za swoją pracę zapłatę. Z drugiej jednak strony, gminy, rozstrzygając przetargi zwracają uwagę wyłącznie na zaproponowaną przez oferenta cenę.
- Zdarza się, że niektóre firmy oszczędzają na wszystkim, od materiałów zaczynając, na bezpieczeństwie kończąc. Aby tylko być tańszym. Odbija się to oczywiście na jakości wykonanej inwestycji – mówi K. Głuch.
Powrót do natury
Firma Krisbud działa na rynku od dziesięciu lat. Wcześniej znana była z budownictwa jednorodzinnego.
- Po 1998 roku ten rynek się załamał. Ludzie wciąż budują domy, ale nie zatrudniają już takich dużych firm, jak nasza. Wolą rzemieślników, kilkuosobowe ekipy, które zazwyczaj są bardzo tanie. Nie mamy szans z nimi konkurować. Zdarza nam się jednak zarabiać na wykonywaniu poprawek po tego typu fachowcach – twierdzi właściciel Krisbudu.
Krisbud jako jedna z nielicznych firm w Polsce wznosi domy z niewypalanej gliny. Budownictwo tego typu bardzo popularne jest w Europie Zachodniej. Gliniane domy stoją też w Polsce, a jeden nawet w Karniowicach. Krzysztof Głuch w przyszłym roku rozpocznie budowę glinianego domu dla swojej rodziny.
- Te obiekty są bardzo zdrowe dla mieszkańców. W budownictwie, podobnie jak w rolnictwie, następuje powrót do natury – podkreśla.

Wiedza i doświadczenie
Krzysztof Głuch po dziesięciu latach doświadczenia w branży budowlanej wie, że to, co się liczy, to wiedza i doświadczenie.
- Pracowałem przy projektach realizowanych w ramach SADARD-u. Nauczyły nas, że czas to pieniądz. Współpracowałem i nadal to robię z zachodnimi firmami. Nasi inżynierowie nie ustępują w niczym kolegom z Niemiec czy Francji. Firma, która chce rozwijać się i zdobywać nowe zamówienia, musi umieć szybko dostosowywać się do zmieniającej się rzeczywistości – zdradza swoją receptę na sukces.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 40 (601)
  • Data wydania: 08.10.03

Kup e-gazetę!