Nie masz konta? Zarejestruj się

Fatalna końcówka

09.09.2003 00:00
Po raz drugi po awansie drużyna juniorów Hetmana Koronnego Trzebinia próbowała się utrzymać w szeregach centralnych rozgrywek II ligi szachowej juniorów.
Po raz drugi po awansie drużyna juniorów Hetmana Koronnego Trzebinia próbowała się utrzymać w szeregach centralnych rozgrywek II ligi szachowej juniorów. Po klęsce w poprzednim sezonie i ponownym awansie, tym razem młodzi zawodnicy z Trzebini na własne życzenie nie wykorzystali szansy. Spadli do III ligi, o czym zadecydowała dopiero pomocnicza punktacja w konfrontacji z zespołem z Radomia.
Początek rozgrywek zapowiadał się bardzo dobrze. Punktowały juniorki (Daria Święszek i Alina Dawidczyk), których postawy wcześniej bardzo się obawiano. Juniorzy starsi stopniowo się rozgrywali. Szczególnie Sebastian Tekielak na pierwszej szachownicy rozgrywał piękne partie z czołówką polskich juniorów. Natomiast Maciej Kikla z każdą partią tracił kompleksy przed bardziej utytułowanymi rywalami. Bardzo dobrze rozpoczął Daniel Sadzikowski na czwartej szachownicy, robił też co mógł Radosław Barski, rzucony „na pożarcie” na bardzo mocną trzecią szachownicę. Wygrywając pojedyncze mecze lub minimalnie przegrywając, zespół przez większość rozgrywek plasował się w bezpiecznej strefie 17-20 miejsca w tabeli. Ciężkie warunki pogodowe oraz wysokie tempo rozgrywek (trzy dni po dwie rundy) spowodowały, że zwłaszcza młodsi zawodnicy z Trzebini (9, 10-latki) w konfrontacji z o 3-4 lata starszymi przeciwnikami zaczynali coraz częściej popełniać błędy. W ten sposób kilka cennych punktów zostało nieoczekiwanie straconych. Na trzy rundy do końca sytuacja w tabeli nieco się pogorszyła, bo drużyna plasowała się już na 22-24 miejscu, zbliżając się niebezpiecznie do strefy spadkowej (25-28 lokata).
Decydującym krytycznym momentem była choroba Barskiego, ponieważ zaburzyła ona układ sił na szachownicach młodszych juniorów. Sadzikowski, który na czwartej szachownicy był bardzo mocnym punktem drużyny, po przejściu na trzecią deskę tylko odpierał ataki starszych rywali. Natomiast Teofilak nie był już takim pewnym punktem na czwartej szachownicy. Wyjazd rozgrywającego się Macieja Kikli i zmiana z marszu na Piotra Szczęśniaka oraz wielkie gafy dziewcząt w końcówce, spowodowały, że drużyna straciła pewność siebie, gdyż poza świetnie grającym Sebastianem Tekielakiem nikt od tej pory nie grał już na drugoligowym poziomie.
Katastrofalna dla drużyny była dziesiąta, przedostatnia runda. Z przebiegu gry wynikało, że trzebinianie odniosą wysokie zwycięstwo nad Kluczborkiem. Tymczasem mecz zakończył się minimalnym zwycięstwem 3,5-2,5 pkt. Stracone w tym meczu punkty odbiły się potem na grze i wyniku końcowym. W ostatniej rundzie aby utrzymać się w II lidze, wystarczyło zremisować z zespołem z Bydgoszczy, jednak fatalny kiks starszej juniorki zaprzepaścił tę szansę. Ostatecznie z 29 punktami Hetman zajął 25. miejsce, przegrywając z zespołem zajmującym bezpieczną 24. lokatę punktacją pomocniczą. Awans do I ligi wywalczyła Polonia Warszawa oraz Hańcza Suwałki.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 36 (597)
  • Data wydania: 09.09.03

Kup e-gazetę!