Nie masz konta? Zarejestruj się

W tym roku będzie zysk

09.09.2003 00:00
Jeszcze rok temu pracownicy chrzanowskiej Stelli obawiali się, czy ich zakład przetrwa. Dzisiaj firma przyjmuje ludzi do pracy, zdobywa nowe zamówienia i wiąże się z potężnymi partnerami.
Jeszcze rok temu pracownicy chrzanowskiej Stelli obawiali się, czy ich zakład przetrwa. Dzisiaj firma przyjmuje ludzi do pracy, zdobywa nowe zamówienia i wiąże się z potężnymi partnerami.
Chrzanowskie Zakłady Materiałów Ogniotrwałych S.A. to obecnie niewiele ponad stu pracowników i przedsiębiorstwo rozlokowane na ośmiu hektarach. Kiedyś Stella zatrudniała prawie dwa tysiące osób, posiadała 16 ha terenu, była właścicielem osiedla mieszkań zakładowych oraz potężnego zaplecza socjalnego w postaci domu kultury, stołówki itd. Po okresie trudnych przemian gospodarczych lat 90. zakład skurczył się, zmalała również jego załoga. ZMO sprzedały sporą część swojego majątku innym firmom. Na terenie niegdyś należącym do Stelli gospodarzy obecnie siedem podmiotów gospodarczych. Jeden z nich niedawno kupił od ZMO dużą halę produkcyjną.
- Pieniądze ze sprzedaży majątku przeznaczaliśmy na spłatę zobowiązań. Obecnie jedynym naszym wierzycielem jest gmina, której jesteśmy winni 208 tys. zł podatku od nieruchomości – wyjaśnia Zdzisław Brandys, wiceprezes zarządu ZMO S.A.
Przedsiębiorstwo zwracało się do gminy, by podatek należny za tereny wyłączone z produkcji umorzono. Dotychczas starania te były bezskuteczne.
- Innych długów nie mamy. Nie posiadamy nawet kredytu, ale tylko dlatego, że jesteśmy związani z przemysłem hutniczym, który dla banków jest mało wiarygodny – tłumaczy wiceprezes.
Ostatnie dwa lata Zakłady zamykały stratą na sprzedaży. Zaprzestały wyrobu naczyń krzemionkowych, na które nie było zamówień.
Zmiana nastąpiła w tym roku. Stella zdobyła zamówienia na 1.800 ton wyrobów krzemionkowych rocznie.
- Nasza zdolność produkcyjna wynosi 5 tysięcy ton. Na przyszły rok zaplanowaliśmy produkcję na poziomie 2 tys. ton. Brakowało nam ludzi do pracy. Przyjęliśmy więc dziewięć osób z urzędu pracy. Część z nich na pewno pozostanie w naszym zakładzie na stałe – mówi wiceprezes.
Nowych pracowników do zawodu przyuczali emeryci, którzy doświadczenie zdobywali przez lata pracy w Stelli.
Szefowie Zakładów przewidują, że ten rok firma zamknie niewielkim zyskiem. W zeszłym roku sprzedaż w przedsiębiorstwie wynosiła około 10 mln zł. W tym roku będzie to 15 mln zł.
W maju Stella podpisała umowę z Zakładami Magnetyzowymi Ropczyce, największym w Polsce producentem materiałów ogniotrwałych, notowanym na giełdzie.
- Od lipca przejęliśmy część ich zamówień i wykonujemy je u siebie. W ten sposób zwiększamy gamę naszych produktów. Walczymy też o rynek słowacki – wymienia Zdzisław Brandys.


Kto jest właścicielem Stelli?
85 proc. akcji należy do firmy Forem sp. z o.o. ze Świętochłowic; właścicielami 15 proc. są byli i obecni pracownicy ZMO (592 akcjonariuszy). Do wiosny tego roku 25 proc. akcji należało do Skarbu Państwa. Pakiet ten został wykupiony przez spółkę Forem.
Do końca września akcje Foremu wykupią Zakłady Magnetyzowe Ropczyce.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 36 (597)
  • Data wydania: 09.09.03

Kup e-gazetę!