Nie masz konta? Zarejestruj się

Wspiąć się na wyżyny

09.09.2003 00:00
Na ścieżkę artystyczną wstąpiła całkiem niedawno. Zdolności plastyczne przejawiała jednak już dużo wcześniej. I choć świadoma, że malarstwo to ciężki kawałek chleba, nie zamierza z niej zboczyć.
Na ścieżkę artystyczną wstąpiła całkiem niedawno. Zdolności plastyczne przejawiała jednak już dużo wcześniej. I choć świadoma, że malarstwo to ciężki kawałek chleba, nie zamierza z niej zboczyć.
Siedemnastoletnia Joanna Skowrońska może się pochwalić na razie skromnym dorobkiem. Składa się na niego czternaście obrazów. Mimo to, już dwukrotnie zdążyła je wystawić na indywidualnej i zbiorowej wystawie. Pierwsza prezentowana była w Wiejskim Domu Kultury w Bolęcinie, drugą nadal można zobaczyć w Sali Biskupiej na Zamku Lipowiec.
- Ulubionym tematem moich prac są zwierzęta, zwłaszcza konie, oraz krajobrazy w różnych porach roku. Lubię malować człowieka. Najczęściej używam farb olejnych, także plakatowych oraz ołówka. Do malowania najchętniej zabieram się późnymi wieczorami, gdy w domu panuje cisza – wyjawia nastolatka z Bolęcina.
Uczennica drugiej klasy Zawodowej Szkoły Ogrodniczej w Jaworznie w przyszłości planuje kształcić się w kierunku artystycznym. Jej, jak na razie niedoścignionymi wzorcami, są bracia Kossakowie oraz Leonardo da Vinci.
Młoda artystka wie, że przed nią jeszcze długa droga, a obrany kierunek nie należy do łatwych. Nie zraża jej także fakt, iż malarstwo nie jest dochodowym zajęciem.
- Chcę w życiu robić to, co lubię najbardziej. Tym czymś jest właśnie malarstwo – zapewnia Joanna, od niedawna należąca do Regionalnej Grupy Twórców Ludowych Pegaz w Trzebini.

Materiał chroniony prawem autorskim. Prawa autorów, producentów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystywanie utworów (powielanie, rozpowszechnianie itp.) w całości lub części na wszelkich polach eksploatacji, w tym także w internecie, wymaga pisemnej zgody.

  • Numer: 36 (597)
  • Data wydania: 09.09.03

Kup e-gazetę!