Zespół folklorystyczny Płocanki już po raz drugi wygrał Sabałowe Bajania w Bukowinie Tatrzańskiej.
Sabałowe Bajania, jedna z największych imprez folklorystycznych, odbyły się w tym roku już po raz 37. Do Bukowiny Tatrzańskiej na ogólnopolski konkurs zjechali gawędziarze, śpiewacy ludowi, starostowie weselni i ,,pytace”, którzy jeżdżąc konno, przyśpiewkami zapraszają na góralskie wesela. W imprezie trwającej od 6 do 10 sierpnia uczestniczyło 3.700 osób.
Wśród nich, jak co roku, byli też reprezentanci naszego regionu. Aż 56 konkurencyjnych grup śpiewaczych pokonał zespół folklorystyczny Płocanki. Jedno z siedmiu równorzędnych trzecich miejsc zajęły zaś Płazianki.
- Pierwszy raz wzięliśmy udział w Sabałowych Bajaniach w połowie lat 90. To był nasz szósty start i druga wygrana. Dość długo i solidnie przygotowywaliśmy się. Zgodnie z regulaminem, w przyszłym roku jako zwycięzcy będziemy mieć przymusową przerwę w tej imprezie – mówi kierownik zespołu Krystian Paluch, pokazując przywieziony z Bukowiny dyplom.
Płocanki wyśpiewały pierwsze miejsce prezentując trzy piosenki: ,,Panie dziedzicu”, ,,Dysc bije” i ,,Przed dom zajechali”. Jak przystało na zwycięzców, zespół uczestniczył w koncercie finałowym zorganizowanym pod zakopiańską skocznią.
Krystianowi Paluchowi marzy się teraz udział w międzynarodowym przeglądzie grup śpiewaczych w Danii. Na przeszkodzie stoi brak sponsora, który pokryłby koszty wyjazdu, a także regulamin imprezy, nakazujący prezentację części piosenek w języku angielskim.
Płocanki to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów z naszego powiatu. Grupa dorobiła się ostatnio nawet własnej strony internetowej.